 |
W Boże Narodzenie braki we własnym życiu bolą najbardziej.
|
|
 |
Boli tylko wtedy, gdy pozwolisz, żeby bolało.
|
|
 |
I zostałeś sam.Zabawne, nie? Zawsze to Ty byłeś sprawcą samotności u innych, a tymczasem to wszyscy odwrócili się od Ciebie. Kumple odeszli, dziewczyny straciły zainteresowanie i nie masz co ze sobą zrobić. Gdzie się podział ten imprezowy chłopak, z cwaniackim uśmieszkiem na ustach otoczony wianuszkiem fanek? Nigdy go widocznie nie było, bo nikt już o nim nie pamięta. Chciałabym Ci współczuć, ale kiedy ja ofiarowałam Ci szczerą i bezwarunkową miłość, Ty wybrałeś zabawę. Teraz już na Ciebie nie czekam./esperer
|
|
 |
za wcześnie. dziewietnascie lat to czas na motylki w brzuchu, na fruwanie trzy metry nad ziemią, na długie pocałunki i krótkie nieobecności. na dotyk rzęs na policzku i dłoń w dłoni. na niekoniecznie przemyślane decyzje, ale za to na szczęście w atomach powietrza. na radość ze spotkania i smutek przy chwilowym rozstaniu. na tęsknotę. na usta przy ustach. na szaleństwo, na urok zakochania, czasem dziecinnego, ale w tym wszystkim pięknego. najpiękniejszego.
|
|
 |
https://www.facebook.com/pages/Veriolla-moblo/515711411908272 - zapraszam! zdecydowanie więcej mnie! ;)
|
|
 |
byłeś, tu, w tej samej przestrzeni, czułam Twoją obecność, byłam spokojniejsza, wiedziałam, że jesteś gdzieś w pobliżu. a teraz, jesteś gdzieś daleko, a ja zostałam tu sama, z jednym wielkim niewiadomym uczuciem w moim sercu. z pustką, samotnością, ze smutkiem, monotonnością.|| emilsoon
|
|
 |
pale. przychodzę w to jedno miejsce, które pomaga ukoić mi te myśli, zbliża do Ciebie. siadam wygodnie. odpalam linka i wdycham ten dym, który mnie niszczy, i myśle. to nic szczególnego, ale coś co zaczęłam przez Ciebie i nie potrafie odrzucić. przypomina, a ja cholernie nie chce zapomnieć.||emilsoon
|
|
 |
i nikt nie wie, że kocham o ''jedno'' za dużo, tesknie o ''jedno'' za dużo, i cierpie o ''jedno'' za dużo. to zbyt trudne. i zbyt pojebane.|| emilsoon
|
|
 |
''nie ma głupich, są tylko mniej myślący.''
|
|
 |
marzyłam o tym, że znowu Cię spotkam - spotkałam, 1:0 dla mnie, olałeś mnie - 1:2 dla Ciebie - wygrałeś, gratuluję.|| emilsoon
|
|
 |
Zawsze zabierały mi go blondynki. Te małe, urocze i słodkie na widok, których faceci mają wielkie oczy. Zabierały mi go takie co niby delikatne, dziewczęce i potrzebujące męskiego wsparcia. Takie, które zawsze mają perfekcyjny makijaż, ułożone włosy, nienaganne maniery i spódniczki bez ani jednego zagniecenia. Te od trzepotania rzęskami i wyciągania ich z tarapatów. Ja nigdy taka nie byłam. Zawsze wolałam siedzieć z kumplami niż wysłuchiwać o nowościach w świecie mody. Wolałam wypić piwo na ławce i wypalić szluga. Zawsze radziłam sobie sama, bo tego właśnie nauczyło mnie życie. Dlatego odchodził. Po prostu nie byłam wystarczająco dobra./esperer
|
|
 |
Nigdy nie miałam i nie będę mieć łatwego charakteru. Zawsze będę wybuchowa i ciężka w obyciu. Zawsze będę się wściekać i trzaskać drzwiami. Przeklinać i upijać się do nieprzytomności. Nigdy nie będę trzepotać rzęskami, bo znam swoją wartość i poprzeczkę postawiłam znacznie wyżej niż na linii biustu./esperer
|
|
|
|