 |
Dziękuję za kłamstwa, przez chwilę były miłe.
|
|
 |
Zawsze dostaje po dupie, gdy zaczynam być szczęśliwa.
|
|
 |
Będę zadręczać się tym, czego nie wiem.
|
|
 |
ja? jakie ' ja ' ? nie ma mnie, nie istnieję, przykro mi.
|
|
 |
z dnia na dzień, coraz bardziej przestaję się bać. moja głowa jest przepełniona myślami samobójczymi. zastanawiam się, jaki rodzaj samobójstwa wybrać. nie boję się. coraz głębiej wbijam żyletkę, coraz częściej. słyszę różne epitety na swój temat, najczęściej negatywne. szczerze ? jebie mnie to. niedługo będziecie musieli znaleźć sobie inną osobę do wyżywania się. ja będę gnić w czyśćcu, a z drugiej strony w piachu i czuć, jak pająk buduje sobie w moim uchu dom, a robaki pożerają moje oczy. / paktoofoonika
|
|
 |
nie rozumiem, dlaczego nie chciałeś mi pomóc, tylko patrzyłeś jak staczam się i spadam w jakąś otchłań. dlaczego przyglądałeś się mi z uśmiechem, kiedy ledwo żyłam. dlaczego zamiast podać mi pomocną dłoń, Ty kopałeś leżącego. dlaczego, odpowiedz mi. przecież byłam kiedyś dla Ciebie całym światem, nie mogłeś beze mnie żyć. los jest okrutny, robi z mojego życia kabaret. to smutne, że cudowne uczucie przepełnione miłością potrafi przemienić się w uczucie przepełnione nienawiścią i śmierdzącym gównem. / paktoofoonika
|
|
 |
nadejdzie taki moment, w którym zamknę oczy. nie będę widzieć nic, a jednocześnie wszystko. wszystkie szczęśliwe chwile jak i gówniane przelecą mi przez myśl i będę je dokładnie widzieć. przypomną mi się wszelkie sytuacje, które wywoływały uśmiech na mojej twarzy, tak samo jak i te sytuacje, przez które wylewałam sporo łez. może będę w lepszym świecie, a może będę smażyć się w piekle. ale wiem, że przyjdzie taki moment. niedługo. niebawem. jeszcze trochę.. / paktoofoonika
|
|
 |
|
doskonale pamiętasz ten dzień, kiedy po raz ostatni tak mocno trzymał Twoją rękę. gdy tak głęboko patrzył w Twoje oczy, aż w pewnej chwili brąz Jego tęczówek wraz z Twoim błękitem zaczął tworzyć nowy, niepowtarzalny kolor. gdy Jego uśmiech wypełniał całe Twoje wnętrze. gdy ramiona swoją siłą gwarantowały wieczne bezpieczeństwo. gdy wystarczała Jego obecność, a Ty byłaś pewna, że to ten jedyny na całe życie. gdy zainwestowałaś wszystko w tę miłość. każdy wolny czas, odwołane spotkania, sprzeczka z rodzicami, wagary. byłaś pewna tego uczucia, jak niczego innego w swoim życiu. a On tak po prostu zrezygnował - z przyszłości, z miłości, z Ciebie. [ yezoo ]
|
|
 |
Okłamałam Cię mówiąc, że niczego od Ciebie nie oczekuję.
|
|
 |
Jestem kiepska w byciu ważną.
|
|
 |
Mam duże zapotrzebowanie na Twój uśmiech.
|
|
 |
Na obecną chwilę wystarczyłby mi tylko spacer z Tobą.
|
|
|
|