głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika zerozboczek

Chcę żyć swoim własnym życiem. I tu jest właśnie problem.

nenaa dodano: 20 listopada 2011

Chcę żyć swoim własnym życiem. I tu jest właśnie problem.

Twoje spojrzenie  kiedyś tak kojąco słodkie  dziś przyprawia mnie o zimne dreszcze.

nenaa dodano: 20 listopada 2011

Twoje spojrzenie, kiedyś tak kojąco słodkie, dziś przyprawia mnie o zimne dreszcze.

Nieważne co się stało. Życie toczy się dalej i trzeba z tym żyć.

nenaa dodano: 20 listopada 2011

Nieważne co się stało. Życie toczy się dalej i trzeba z tym żyć.

Powoli tracąc wiarę we wszystko  nawet w samego Boga  spojrzała mu w błękitne oczy. Spodziewała się  że znajdzie w nich nadzieję  że on jeszcze daje im szansę  że to co ich łączyło nie zniknęło  razem z przemijającą jesienią. Tymczasem ujrzała w nich pustkę. Przerażającą  nikczemną  bolącą pustkę. On już ich skreślił  wymazał z pamięci każde wspomnienie  jej oczy  zapach  jej imię. Wyrzekł się każdego pocałunku  każdego dotknięcia jej delikatnego ciała. Wyrzucił jej miłość z serca i zostawił w nim puste miejsce. Spowodował paraliż jej małych kończyn  wylew krwi duszy  pękniecie mięśnia sercowego  które już nie jest tym samym sercem  które potrafi kochać. Brutalnie pozbawił ją uczuć  tylko dlatego  że była zbyt idealna. Była po prostu jego idealną miłością  a on   nie chciał ideału.

sosicksosad dodano: 20 listopada 2011

Powoli tracąc wiarę we wszystko, nawet w samego Boga, spojrzała mu w błękitne oczy. Spodziewała się, że znajdzie w nich nadzieję, że on jeszcze daje im szansę, że to co ich łączyło nie zniknęło, razem z przemijającą jesienią. Tymczasem ujrzała w nich pustkę. Przerażającą, nikczemną, bolącą pustkę. On już ich skreślił, wymazał z pamięci każde wspomnienie, jej oczy, zapach, jej imię. Wyrzekł się każdego pocałunku, każdego dotknięcia jej delikatnego ciała. Wyrzucił jej miłość z serca i zostawił w nim puste miejsce. Spowodował paraliż jej małych kończyn, wylew krwi duszy, pękniecie mięśnia sercowego, które już nie jest tym samym sercem, które potrafi kochać. Brutalnie pozbawił ją uczuć, tylko dlatego, że była zbyt idealna. Była po prostu jego idealną miłością, a on - nie chciał ideału.

Jakaś część mnie nadal na Ciebie czeka.

exhaustedd dodano: 19 listopada 2011

Jakaś część mnie nadal na Ciebie czeka.

Przeszłość jest jedyną rzeczą  jaka bezpowrotnie przeminęła  przemija z każdą sekundą twego istnienia  i na zawsze pozostanie taką  jaką ją zapamiętałeś. Cofnięcie wskazówek zegara czy kartek w kalendarzu nie zmieni biegu wydarzeń. Musisz zrobić coś więcej niż wybaczyć  by to co niezmienne uczynić pięknym.

exhaustedd dodano: 19 listopada 2011

Przeszłość jest jedyną rzeczą, jaka bezpowrotnie przeminęła, przemija z każdą sekundą twego istnienia, i na zawsze pozostanie taką, jaką ją zapamiętałeś. Cofnięcie wskazówek zegara czy kartek w kalendarzu nie zmieni biegu wydarzeń. Musisz zrobić coś więcej niż wybaczyć, by to co niezmienne uczynić pięknym.

Możesz przepraszać milion razy  mówić że mnie kochasz. Mów cokolwiek chcesz  kiedykolwiek chcesz. Ale jeśli nie udowodnisz tych rzeczy  lepiej nic nie mów. Jeśli nie umiesz tego okazać  to nic to nie znaczy.

exhaustedd dodano: 19 listopada 2011

Możesz przepraszać milion razy, mówić że mnie kochasz. Mów cokolwiek chcesz, kiedykolwiek chcesz. Ale jeśli nie udowodnisz tych rzeczy, lepiej nic nie mów. Jeśli nie umiesz tego okazać, to nic to nie znaczy.

jakoś głucho jest siedzieć samej na chłodnych płytach parapetu i przy uchylonym oknie dostarczać do płuc kolejną dawkę nikotyny. co kilka metrów na zupełnie ciemnym niebie mruga do mnie jakaś gwiazda. a Ja  łapiąc świeże powietrze znów próbuję zatrzeć wspomnienia. nadaremnie  bo w moim przypadku miłość jest jak to niebo   nieśmiertelne.   yezoo

koosmaty dodano: 19 listopada 2011

jakoś głucho jest siedzieć samej na chłodnych płytach parapetu i przy uchylonym oknie dostarczać do płuc kolejną dawkę nikotyny. co kilka metrów na zupełnie ciemnym niebie mruga do mnie jakaś gwiazda. a Ja, łapiąc świeże powietrze znów próbuję zatrzeć wspomnienia. nadaremnie, bo w moim przypadku miłość jest jak to niebo - nieśmiertelne. [ yezoo ]

i choćby nie wiem co   kocham Jego przepity głos  i zaszklone od ćpania oczy.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 19 listopada 2011

i choćby nie wiem co - kocham Jego przepity głos, i zaszklone od ćpania oczy. || kissmyshoes

dziękuję Ci za to  że gdy trzeba potrafimy odstawić wszystkie fochy na bok  i porozmawiać jak ludzie. to dla mnie tak cholernie ważne.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 19 listopada 2011

dziękuję Ci za to, że gdy trzeba potrafimy odstawić wszystkie fochy na bok, i porozmawiać jak ludzie. to dla mnie tak cholernie ważne. || kissmyshoes

Otulił jej twarz subtelnym pocałunkiem. Spojrzał w jej oczy i uświadomił sobie  że warunkiem jego egzystencji jest jej subtelna woń  blask jej oczu i ten delikatny uśmiech  którym witała go każdego dnia. Wiedział  że odda za nią wszystko. Szóstego dnia tygodnia wyszedł po nią  jak zawsze na ich wspólny mostek. Czekał  ale nie ujrzał nawet cienia jej postaci. Poszedł do jej domu. Kiedy dowiedział się co się stało sparaliżowało jego każdą kończynę.  Jest w szpitalu  umiera...    te bolesne słowa krążyły w jego myślach. Choroba zaskoczyła ją niespodziewanie  zabierając powoli tchnienie życia  z każdą minutą skracając nić jej bytu. Gasła mu w oczach  ale on wierzył. Wciąż wierzył i nie przestanie  będzie walczył o nią do końca  do chwili kiedy jego serce nie stanie będzie ją kochał  dopóki mu jej nie zabiorą będzie dbał by była szczęśliwa  nawet jeśli śni już  bo dopóki on oddycha  każdy oddech odda jej.

sosicksosad dodano: 18 listopada 2011

Otulił jej twarz subtelnym pocałunkiem. Spojrzał w jej oczy i uświadomił sobie, że warunkiem jego egzystencji jest jej subtelna woń, blask jej oczu i ten delikatny uśmiech, którym witała go każdego dnia. Wiedział, że odda za nią wszystko. Szóstego dnia tygodnia wyszedł po nią, jak zawsze na ich wspólny mostek. Czekał, ale nie ujrzał nawet cienia jej postaci. Poszedł do jej domu. Kiedy dowiedział się co się stało sparaliżowało jego każdą kończynę. "Jest w szpitalu, umiera..." - te bolesne słowa krążyły w jego myślach. Choroba zaskoczyła ją niespodziewanie, zabierając powoli tchnienie życia, z każdą minutą skracając nić jej bytu. Gasła mu w oczach, ale on wierzył. Wciąż wierzył i nie przestanie, będzie walczył o nią do końca, do chwili kiedy jego serce nie stanie będzie ją kochał, dopóki mu jej nie zabiorą będzie dbał by była szczęśliwa, nawet jeśli śni już, bo dopóki on oddycha, każdy oddech odda jej.

kurcze współczuje Ci.. staraj się jakoś trzymać.. teksty koosmaty dodał komentarz: kurcze współczuje Ci.. staraj się jakoś trzymać.. do wpisu 18 listopada 2011
Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć