 |
|
Przepraszam, że wstając każdego dnia myślałam o Tobie. Przepraszam, że wieczorami płakałam - za Tobą. Przepraszam, że układałam sobie z Tobą życie. Przepraszam, że się z Tobą spotykałam i pozwoliłam sobą bawić. Przepraszam, że mnie poznałeś. Przepraszam za "kocham" wypowiedziane w duchu. Przepraszam za nieprzespane noce. Przepraszam, że uwierzyłam w Twoje obietnice, komplementy. Przepraszam! [ale już nie rań.]
|
|
 |
|
Niesamowite, ile radości może sprawić jedna osoba, poprzez jedno czułe słowo, jeden pocałunek, jeden czuły gest. Wystarczy tylko, aby była to właściwa osoba. Jak Ty.
|
|
 |
|
Tak naprawdę moja, nasza: młodych, wiedza o świecie jest żadna. Rodzice nie przekazują nam swoich doświadczeń, a jeśli już, to bardzo niechętnie. Nauczyciele- zapomnij, w ogóle. I musimy potem poruszać się po omacku, trenować życie, działać metodą prób i błędów _niestety nie mam wpływu na wszystko i na wszystkich.
|
|
 |
|
Dzięki Tobie mój świat jest piękny. Moje życie ma sens. Każdego ranka, gdy wstaję wiem, że mam Ciebię i mam wszystko zarazem, bo nie potrzebuję nic więcej. Tylko Twojej miłości. Twojego pięknego uśmiechu. Twojego pięknego spojrzenia. Gdy Cię widzę, czuję jakbym latała. Unosiła nad powierzchnią ziemi. Czuję wtedy, że Jesteś obok mnie.. To jest najpiękniejsze To jest najważniejsze to prawdziwe, jedyne, najszczersze za co warto życie dać. Kocham Cię! Jesteś dla mnie wszystkim
|
|
 |
|
Gdy odeszła,najbardziej nie mogł pogodzic sie z tym, ze nasteonego dnia zycie toczyło sie dalej. Jak gdyby nigdy nic. Wtedy tez swiat sie nie zatrzymał.Nawet na najkrótsza chwile. Znowu Bóg niczego nie zauważył.
|
|
 |
|
Ktoś ją zawiódł, skrzywdził, zniszczył jej uczucia, zdeptał serce, zabił jej duszę. Przestała się uśmiechać, spotykać ze znajomymi, wierzyć w ludzi, w ich dobro. Nienawidziła świata. We wszystkich doszukiwała się podstępu. Nie ufała nikomu. Zamknęła się w sobie. Straszliwy ból istnienia. Płakała. Łzy były ukojeniem.. Zbudowała swój mały świat. Odgrodziła się od wszystkiego bezpiecznym murem dystansu. Przestała ufać.. Może chciała, ale już nie potrafiła i jak na złość za każdym razem, gdy w jej smutnych, teraz już szarych oczach, pojawiał się płomyk nadziei, ktoś brutalnie go gasił. Zadając kolejną ranę jej sercu. Nie płakała. Nie miała siły.. Może zabrakło łez.
|
|
 |
|
Zrozumiałam, że mam w Tobie oparcie, podporę.. w Tobie, w nikim innym.. jesteś jedny, który wysłucha wszystkich moich problemów.. Czasem ciężko mówić o wielu rzeczach, ale kiedy wyduszę z siebie te najtrudniejsze słowa, czuję ulgę.. spokój, bezpieczeństwo.. Mogę powierzyć Ci każdą tajemnicę, każde zmartwienie, mogę dzielić się z Tobą nie tylko szczęściem i radością, ale również tym gorszym uczuciem, jak smutek, żal, niepewność.. pomimo kłótni i łez, wiem, że nie poradziłabym sobie bez Ciebie.. czasem miewam koszmary, że to już koniec, że znikasz z mojego życia, że nadszedł czas rozstania.. budzę się nad ranem przestraszona, zalana łzami.. ale Ty na szczęście jesteś nadal, w mojej rzeczywistości, w moimi sercu, opleciony moją codziennością..
|
|
 |
|
Stoje pod prysznicem, myśle o Tobie. Ściśnięte pięści, zaciśnięte powieki, z których coś leci, ale sama nie wiem czy to łzy czy woda. Zimny, wręcz lodowaty strumnień wody oblewa moje ciało. Zsuwam się po ścianie. Opadam w kałużę wody i leżę.. Przed oczami mam wszystkie obrazy ostatniego roku. Twoje miny, ruchy, Twój głos. Podnoszę się. Wycieram. Ubieram w piżamę. Kładę się do łóżka, znów zaciskam mokre powieki, tym razem od łez. Łez, które próbują zmyć ze mnie Twój obraz...
|
|
 |
|
Obiecuję, że zapomnę . Wybiję kamieniami w całej swojej głowie wszystkie nasze wspomnienia. Obiecuję, że się chociaż postaram. Pogniotłam wszystkie nasze uśmiechy, podpaliłam nasze uczucia i zostawiłam jedno wspomnienie. Nosi Twoje imię. A w 6 literach z Twojego życia zawarte jest każde dobre słowo, uśmiech i gest. Siedziałam dziś na ostatniej z naszych sytuacji, płakałam nad pożądanie, uśmiechałam się do radości i cierpiałam razem z tęsknotą. Czarne kawałki mojej wyobraźni wyszperały dziś stary karton z marzeniami, odszukałam w nich NAS. Nas razem. Łapiących motyle, chlapiąc się wodą , chodzących po tęczy, tańczących na linach i płaczących przy filmie. Kocham Cię, kocham Cię każdym kawałkiem mojej wyobraźni, połową mojego uśmiechu i każdą łzą, która obmywa mi serce z bólu, który jako jedyny został mi po Tobie, skarbie.
|
|
 |
|
Kiedy wydaje Ci się, że oddalamy sie od siebie i tyle przeszkód staje nam na drodze, przypomnij sobie te wszystkie cudowne chwile, które pokazały nam, że mimo przeciwności losu i wielu różnic, możemy szczerze uśmiechnąć się do siebie i pomyśleć o sobie nawzajem: "Tak, to właśnie Ty dajesz mi szczęście..
|
|
 |
|
Kochałeś kiedyś tak naprawdę..? Tak mocno, aż do bólu? Tak, że nie przespałeś pół nocy, myśląc o niej..? Kochałeś tak..?
|
|
 |
|
Ludzie boją się śmierci bardziej nawet niż bólu. To dziwne, że się jej boją. Przecież, Życie boli dużo bardziej niż śmierć. W momencie śmierci, ból się kończy. Więc koniec to chyba twój przyjaciel..
|
|
|
|