 |
nie wiedzialam wtedy jeszcze, ze ostatni raz...
|
|
 |
nie ma nierealnych marzen sa tylko nasze psychiczne blokady
|
|
 |
powiem krótko, żegnaj świadomości do zobaczenia jutro ;D
|
|
 |
A sztuka?
- Jest chorobą.
Miłość?
- Złudzeniem.
Religia?
- Wytwornym surogatem wiary.
Jesteś sceptykiem.
- Nie, sceptycyzm jest początkiem wiary.
Czymże więc jesteś?
- Określać znaczy ograniczać
|
|
 |
"Zanim Cię znalazłem, sądziłem, że jedynym sposobem na przetrwanie jest znalezienie czegoś, dlaczego warto żyć. To nieprawda. Żeby przetrwać, trzeba znaleźć coś, dla czego warto umrzeć." ~ Piąta Fala
|
|
 |
Kocham to obietnica. Wypowiadając słowa "Kocham Cię" to tak jakbyś mówił: nie opuszczę, obronię, uszanuję.
|
|
 |
Uwielbiam dopijać zimną kawę z rana z myślą, że za parę godzin będę w najbezpieczniejszym miejscu na świecie - jego ramionach. W końcu osiągnęłam maksymalny stan szczęścia, bo mam wszystko co tworzy na mojej buzi ogromny uśmiech.
|
|
 |
przypuszczam, że nie byłam bez znaczenia, przypuszczam również, że nie byłam wystarczająco ważna.
|
|
 |
Nie byłeś w moim typie, dopóki przez przypadek nie spojrzałeś w moje oczy. / Klaudia
|
|
 |
Kiedyś nauczysz się dostrzegać subtelną różnicę między trzymaniem się za ręce a połączeniem dusz, I dowiesz się, że miłość to nie tylko pożądanie, a przebywanie w czyimś towarzystwie nie oznacza bezpieczeństwa. I zaczniesz zdawać sobie sprawę, że pocałunki nie są przypieczętowaniem umowy na całe życie, a prezenty nie są obietnicami,A potem zaczniesz akceptować swoje porażki i znosić je z podniesioną głową, otwartymi oczami i wdziękiem osoby dorosłej, a nie z żalem i gniewem dziecka,I nauczysz się kroczyć drogami własnej codzienności, ponieważ jutro jest zbyt niepewne, by coś na nim budować.Po pewnym czasie przekonasz się, że nawet rozkoszne ciepło słońca parzy skórę, gdy zbyt długo go zażywasz.Zasadź więc własny ogród i przystrój swą duszę, zamiast czekać, aż ktoś przyniesie ci kwiaty.I przekonaj się, że naprawdę potrafisz wiele znieść…Że naprawdę jesteś silny,I że masz swoją wartość.
|
|
 |
Jezu, nie daję rady, nie mam siły, czasami myślę, że jestem bipolarna, a może po prostu pojebana, ale nie mam siły, na nic, chce umierać, pić wino i płakać, leżeć na podłodze i zakopać się przed światem w koc, a jest tyle rzeczy do zrobienia, muszę wyjść, na uczelnię, do banku i załatwić nam nowe mieszkanie i w lodówce nic już nie ma, a Ty tak często i długo milczysz ostatnio i zaczynam myśleć, że między nami też już niczego nie ma i nie oszukuję się, jest naprawdę źle, nigdy nie było między nami tak źle, a ja, ja nie mam siły, żeby walczyć, żeby cokolwiek naprawiać, żeby starać się bardziej, ale wyjdziemy z tego, tylko pamiętaj, obiecałeś, "na dobre i na złe", to jest moje złe, najgorsze i wybacz, musisz zostać.
|
|
|
|