 |
|
ten świat jest jakiś pojebany dziś, nie sądzisz?
|
|
 |
|
Wybiegłam z domu trzaskając drzwiami słysząc jeszcze dobiegając głos mamy:"nie trzaskaj, bo wypadną z zawiasów!".Nie przystanęłam.Sięgnęłam do kieszeni kurtki po kluczyki i wsiadłam do samochodu.Przekręciłam kluczyk w stacyjce i odjechałam.Łzy znów zaczęły spływać po moich policzkach jednak mimo to nie zwalniałam pedału gazu.Za kierownicą czułam się wolna lecz niedostatecznie mocno tak jakbym tego chciała.-To koniec..-powiedziałam i zjechałam na parking.Wyjęłam chusteczki i wytarłam łzy.Spojrzałam w lusterko.-jak mogłam go pokochać?jak mogłam mu zaufać?-spytałam się sama siebie-ponieważ go kochasz-mówiło bezgłosnie serce.-Lecz on Cię nie-odpowiedział rozum.Muszę byc silna,muszę zapomnieć i zamknąć rozdział.Muszę znów zacząć żyć tak jak było zanim go poznałam.Tylko,że ja juz nie pamiętam jak to było..Bo odkąd sięgnę pamięcią widze jego twarz,jego uśmiech, wzrok waptrzony we mnie.Kocham lecz wiem,że przeszłość nie zamienię w przyszłość,bo czas zyć teraźniejszością.. || pozorna
|
|
 |
|
Kiedy leżeliśmy w moim łóżku, kiedy się całowaliśmy,
To wiedziałem że to ty, jesteś moją miłością.
|
|
 |
|
Czysta miłość, strzała Amora, szampan, świeczki, romantyczna kąpiel,
Kobiety lubią być zdobywane prezentami, kwiatami, różnymi niespodziankami.
|
|
 |
|
siedząc na huśtawce na tarasie, z papierosem w ręce popijając ulubioną kawą rozmyślam o tym co spieprzyliśmy w tej miłości. zapewne było w niej za mało uczuc, za mało wspólnych chwil, za mało spotkań razem. za mało wszystkiego, aby ona przetrwała, dlatego jej już nie ma. chociaż nadal, gdy cię widze czuje jakieś nieodgadnięte przyśpieszenia bicia serce i przyśpieszony oddech. mogliśmy zrobic o wiele więcej, aby ona przetrwała, bo w końcu tak strasznie się kochaliśmy, prawda?
|
|
 |
|
- trochę alkoholu, papierosów, dobrego towarzystwa i patrze na świat inaczej.
|
|
 |
|
Jestem wielbicielką Jego łobuzerskiego uśmiechu i cudownych oczu.
|
|
 |
|
Popijając kolejny łyk wina i przyglądając się w swoje odbicie w lustrze rozmawiam z samą sobą. Czasem lubię porozmawiać z kimś inteligentnym. ;>
|
|
 |
|
Nie chciała od niego nic prócz bycia przy nim. Ten naćpany kretyn nigdy tego nie rozkminił...
|
|
 |
|
On miał być jak ten szampan. Tylko na przerwę. Miał uderzyć do głowy. Aby muzyka była jeszcze piękniejsza
|
|
|
|