 |
|
Chciałabym, uwierz, naprawdę bym chciała umieć przejść obok Ciebie i nie czuć potrzeby zerknięcia. Umieć tańczyć i nie patrzeć z kim tańczysz Ty. Kłaść się spać i nie myśleć, czy jutro nie wydarzy się coś z Twoim udziałem. Uwierz, naprawdę chciałabym wreszcie nic do Ciebie nie czuć.
|
|
 |
|
Nie boję się ciemności, zboczeńców, pijawek, klaunów, sierot, dżdżownic, schizofreników, matematyki, wojny, melomanów, duchów, strychów, kościoła, podróbek pikowanych torebek Chanel, klęsk żywiołowych, szpilek, opuszczonych dzielnic, lesbijek, suszy, terrorystów, biedy, śmierci, nawet życia i masowej zagłady... Boję się, że kiedyś zobaczę Cię z inną dziewczyną, martwię się o to, że będziecie parą. To największy kataklizm, jaki mógłby mnie spotkać. Pękłoby mi serce, i choć nie boję się kardiologów, pozwoliłabym mu obumrzeć do końca.
|
|
 |
|
I pomimo wszystko, jesteś tą osobą, dla której zrobię wszystko, nie patrząc na konsekwencje.
|
|
 |
|
Kiedy mówię, że Cię kocham, nie mówię tego z przyzwyczajenia czy żeby podtrzymać rozmowę. Mówię to, by przypomnieć Ci, że jesteś najlepszą rzeczą, jaka kiedykolwiek mi się przydarzyła.
|
|
 |
|
Uważajcie na facetów. To takie dziwne stworzonka, które magią swoich oczu potrafią wyczarować uśmiech przez łzy, miłość po grób i wieczne oddanie. Ale te dziwne stworzonka mają tendencję do wieszania sobie majtek kolejnych naiwniaczek, które uwierzyły w ich 'kocham Cię, ślicznotko' na ścianach - jak trofea myśliwskie.
|
|
 |
|
Sami tak naprawdę się nie ogarniamy, a wymagamy od innych żeby nas rozumieli, akceptowali, to śmieszne.
|
|
 |
|
Nie życzę Ci źle, wiesz, bo to nie ładnie. Chciałabym tylko, byś nie dostał tego, czego najbardziej pragniesz.
|
|
 |
|
to wszystko jakby mnie przerosło, wymknęło się i stało zupełnie nieuchwytne,nie do ogarnięcia. To tak jakby się coś nagle niezwykłego rozsypało - coś o czym wiemy, że jest bezcenne i niepowtarzalne.
|
|
 |
|
Zadziwiające ile wspomnień nosi w sobie zapach wieczornego powietrza.
|
|
|
|