 |
dzień dobry. nienawidzę cię. żegnam.
|
|
 |
tak kurwa . nie radzę sobie . nie daje rady . nie mam już sił aby udawać , ze wszystko jest w jak najlepszym porządku . noce zdają zbyt dużo bólu . łzy płynące po policzkach moczą poduszkę , a serce rozpada się na miliony kawałków , których nigdy nie będę w stanie złożyć w idealną całość
|
|
 |
mam ochotę Ci przypierdolić. pierwszy raz w życiu jestem gotowa na to by podejść, stanąć na palcach i pierdolnąć Ci w ten jebany pysk na którym widnieje ten wkurwiający uśmiech, kurwa.
|
|
 |
a gdy powiem Ci, że wszystko u mnie w porządku , chciałabym, żebyś mnie mocno przytulił i powiedział, że dobrze , wiesz , że nic nie jest dobrze
|
|
 |
Mam w głowie nadmiar myśli, których nie umiem uporządkować w żaden sposób. Wkurzają mnie bo nie dają mi spać, bo nie pozwalają się skupić, bo nie dają nawet minuty spokoju.
|
|
 |
Mam ochotę pójść gdziekolwiek i wykrzyczeć wszystko, co mi leży na sercu, bo te uczucia mnie zabijają, centralnie.
|
|
 |
czasem mam takie dni, że chciałabym się od wszystkiego odciąć, przesiedzieć sama cały dzień w domku na drzewie i przemyśleć wszystko od początku.
|
|
 |
Tak dużo sie zmieniło od naszego rozstania. Przestałam być naiwna, miła, cicha czy też spokojna. Już nie potrafie zaufać do końca ludziom i trzymam ich na dystans. Teraz dość często czepiam się bez powodu, jestem szczera - mówię wszystko, co mi przyjdzie na język. Dużo w sobie zmieniłam i to wszystko zawdzięczam Tobie. I nienawidze gdy mama zadaje mi pytanie: co sie stało, że tak się zmieniłam, że mnie nie poznaje.
|
|
 |
i gdzie są ci wszyscy przyjaciele ? - odeszli , bo jesteś sama , nie masz humoru i płaczesz
|
|
 |
Zanim się poznaliśmy było dobrze, ale czasami bywało ciężko. Gdy się pojawiłeś przywróciłeś mnie do życia. Kiedy zniknąłeś z dnia na dzień ta chęć na nowo odleciała.
|
|
 |
Z biegiem czasu nabieram coraz większej pewności, że nie można nikomu ufać, bo nawet z pozoru ci najlepsi potrafią człowiekowi nieźle dać w dupę.
|
|
|
|