 |
Wątpię, bo sam nie wiem komu już ufać, gdy trzy czwarte z was śmiga z moją krwią na butach..
i tu nie chodzi o czysty wpierdol z ulicy, raczej o zawód wśród ludzi, na których miałem liczyć.---- Marfi/Nowik
|
|
 |
Kocham melanże takie jak ten. Wiesz, jesteśmy młodzi więc po co nam sen? Po co nam stres, po co nam tlen? My żyjemy w nocy a odsypiamy w dzień.
|
|
 |
|
Patrzysz na mnie rozumiejąc moje wady. Nie boisz się być ze mną, jesteś przy mnie bez obawy.
|
|
 |
zerwaną nić zaufania da się związać, ale supeł na zawsze pozostanie i będzie uwierał.
|
|
 |
'' Jesteś moim sanktuarium, mim życiem, cieniem, snem, modlitwą... I nocą i dniem. Wszystkim tym czego chcę. ''
|
|
 |
to niesamowite jacy ludzie są kurwa fałszywi, bez jakichkolwiek skrupułów.
|
|
 |
przestałam się spinać, bo nie ma dowodów na to, że życie to poważna sprawa.
|
|
 |
Kiedy mężczyzna milknie, kobieta myśli o najgorszym.
|
|
 |
Chciałbym znowu leżeć z Tobą na kanapie i łaskotać Cię przerywając Ci oglądanie ulubionego serialu. Potem karmić Cię słodyczami i brudzić czekoladą, by później wylizać ją z Twojego zagłębienia, które urzekło moje serce i schowało je w sobie. Pragnę smaku Twojej skóry w swoich wargach i znaków mnie na niej. Chcę żebyś mnie biła, mówiła, że jestem okropny, obrazała się, gryzła mnie i wskakiwała mi na barana. Chcę żeby każda moja bluza pachniała Tobą, a moja łazienka była ubrudzona w Twoich kosmetykach. Wróć do mnie, kochanie. Wybacz mi błąd, a ja znów zrobię serce z frytek i oświadczę Ci się zakładając Ci na palec pierścionek z automatu. / Kocham Cię, Karolina.
|
|
 |
Z odwagą spojrzeć w przyszłość z uśmiechem tu i teraz.
Wszystko zaczynam od zera. Mam wspaniałych rodziców.
Ludzi, którzy mnie wspierają serio, nie dla picu.--- Yaro
|
|
|
|