 |
Była sobie przyjaźń. Była wyjątkowa. Damsko-męska. Wszystko było pięknie i cudownie. Świetnie się razem dogadywali. Wiedzieli o sobie nawzajem dość sporo. Aż jedno ze stron zakochało się w drugiej stronie. I koniec wyjątkowej przyjaźni.
|
|
 |
kiedyś znajdę sobie odpowiedniego chłopaka, potem weźmiemy ślub. kupimy dom, a potem urodzę mu dziecko. zapomnę o tobie, tak jak ty zapomniałeś o mnie. // szeejk
|
|
 |
http://kaaatooo.odpowie.pl PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ. ♥
|
|
 |
może to się wydawać śmieszne, ale idąc ulicą potrafię przypomnieć sobie jakąś śmieszną związaną z tobą, wtedy zaczynam się uśmiechać. ludzie dziwnie się przyglądają.. bo kto normalny potrafi się szczerzyć do chodnika? // szeejk
|
|
 |
nigdy w życiu nie zapomnę tego, w jaki sposób Cię poznałam. nie zapomnę też jak rozkwitała nasza znajomość, jak przemieniała się w przyjaźń a potem w miłość. nigdy nie zapomnę tego, w jaki sposób to wszystko przekreśliłeś. | eveelin
|
|
 |
http://kaaatooo.odpowie.pl PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ, PYTAĆ. ♥
|
|
 |
znamy się miesiąc, a wydaje mi się, że znam cię bardzo dobrze. rozumiemy się i potrafimy wspólnie rozwiązywać problemy. tak, kocham cię. ♥ // szeejkuś.
|
|
 |
już od dziecka byłam inna. zamiast bawić się lalkami, bawiłam się samochodami. włosy miałam zawsze obcięte na chłopaka. zamiast oglądać bajeczki, wolałam pójść do kolegów. // szeejk
|
|
 |
|
Ty + Ja + MOJE ŁÓŻKO = TERAZ
|
|
 |
stawiam mały krok, ale Ty robisz to co zwykle. nie zdążam dosunąć jednej stopy do drugiej, a już stoisz plecami do mnie. nie chcę być ignorowana, nie chcę żebyś udawał, że mnie tu nie ma i chociaż prawie krzyczę Ci do ucha, Ty udajesz, że nie słyszysz. stoimy obok siebie, ale jakby coś między nami było, coś co odgradza jedne uczucia od drugich, coś co w ogóle nas niszczy, ale ja nie mogę być słaba, nie mogę się poddać i pozwolić Ci odejść, bo jesteś wszystkim, wszystkim co w tej parodii życia mam./nieswiadomosc
|
|
 |
no to co, wygrałam? // szeejk
|
|
|
|