 |
zawsze miałem tą świadomość nigdzie stąd nie spierdoliłem bezgranicznie oddany dla ludzi i dla miejsc < 3
|
|
 |
nikt nie kazał mi tu zostać ani nie trzymał na siłę - mogłem uciec stąd i przeżyć życie gdzie indziej.
|
|
 |
nie szukam zrozumienia jeśli czegoś nie pojmujesz, o to co bliskie dbam reszty nie potrzebuję.
|
|
 |
życie jest piękne, ból i porażki, ej życie piękne szczęście, miłość dasz mi.
|
|
 |
przecież wiesz, że w tłumie też jesteśmy sami.
|
|
 |
zaczyna działać coś co wjebałeś przed klubem, próbujesz dojść do baru lecz chodzenie przychodzi z trudem.
|
|
 |
kiedy słyszę ten bit - czuję się idealnie, wyrafinowana bania trwa.
|
|
 |
letni wieczór mały pokój w bloku, on ledwo przytomny, ona przy jego boku.
|
|
 |
wiem na pewno, istnieje granica ucieczki, w pewnym momencie musisz stanąć i życie ulepszyć.
|
|
 |
proszę powiedz mi ile musisz wypić wódki, żeby otworzyć umysł, ściągnąć mentalne kłódki.
|
|
 |
wiem, że do niektórych spraw mam zbyt chłodne podejście, bo idę twardo przez życie i nigdy nie chciałem lecieć.
|
|
 |
nie poczujesz szczęścia jak nie poznałeś cierpienia, ja czasem jestem szczęśliwy, te chwile bardzo doceniam.
|
|
|
|