 |
był i będzie nasz ten zakątek świata, tu poczekam na ciebie żebyś wiedział, że masz dokąd wracać.
|
|
 |
siedzę na brzegu świata, macham nogami i myślę, że dalej nic nie ma - wszystko za nami, a ciężko jest w tej sytuacji iść przed siebie.
|
|
 |
zamiast o głupoty wciąż wszczynać kłótnie może kiedyś napijemy się wódki.
|
|
 |
było fajnie, ale już się skończyło, umówmy się, że co było - to było.
|
|
 |
lepiej oglądać wszystko zza zamkniętych drzwi, a ty nie mów mi, że nie wiedziałeś...
|
|
 |
nie cofnę czasu, nie powstrzymam łez, które spadły, i wyżłobiły ślad
|
|
 |
ej, wróćmy do czasów, gdy byliśmy nieznani, dziś znów świat jest dla nas bez granic.
|
|
 |
zdradziłeś, uraziłeś, twoja wina, więc spróbuj przeprosić, jak nie to staraj się wybaczyć.
|
|
 |
to kraina zapomnienia, to czas na przemyślenia, przemyślisz, może unikniesz cierpienia.
|
|
 |
zgrzytanie zębów, echo łez kapiących na podłogę, tylko ty sam doszedłeś do takiego stanu.
|
|
 |
wiem gdzie jesteś, to kraina zapomnienia, a tam ciche szepty, w oddali jęk cierpienia.
|
|
 |
tracisz orientację, strach cię dopada, ciemność, źrenice nie chwytają światła, braknie oddechu, tętno sto trzydzieści.
|
|
|
|