 |
a rany z czasem się goją - to gówno prawda.
|
|
 |
są pewne granice, których nie można przekroczyć.
|
|
 |
teraz stara się być twarda, całkowicie sama, ale nie potrafi być taka jak inni.
|
|
 |
to jest smutne lecz smutne jest życie to gówno odbija się na ludzkiej psychice.
|
|
 |
czy chcemy to przemilczeć, czy może zapomnieć i nie grzebać w przeszłości bez pieprzonej miłości.
|
|
 |
budzę się rano, patrzę przez okno, tam znów to samo - uliczny zgiełk, kilku żuli stoi pod bramą.
|
|
 |
przybywa wciąż pytań, źle znowu sypiam.
|
|
 |
teraz to wiem, miłym ludziom nie ufaj, bo ukrywa coś ten, co nigdy się nie wkurwia.
|
|
 |
bo marnych aktorów szybko z obsady wypierdolę, wole żyć sam niż z bandą nieszczerych statystów.
|
|
 |
co do przyjaźni kolejny dzień telefon milczy, dziś już nie ma tych na których kiedyś mogłem liczyć.
|
|
 |
tak jak jeden kieliszek nie zbuduje przyjaźni, teraz to wiem, kurestwo po czasie wyłazi.
|
|
 |
i nie każdy ziom w życiu wart był mojej uwagi.
|
|
|
|