 |
- .. naprawdę mi na Tobie zależy. - ucięła nagle . - Powiedziałaś .. że Ci na mnie zależy ? - uniósł szybko wzrok i wpatrywał się w nią oczami, które teraz zdawały się mieć barwę i wyraz jakich jeszcze nigdy w życiu Ona nie widziała. - Nie. - odpowiedziała pospiesznie - chciałam tylko sprawdzić czy mnie słuchasz .
|
|
 |
pamiętasz jak rozmawialiśmy przez telefon i w pewnym momencie powiedziałeś, że podoba Ci się pewna dziewczyna i bardzo chciałbyś żeby teraz była obok Ciebie. zapytałam co to za dziewczyna . odpowiedziałeś, że pewnie jej nie znam ale wiesz gdzie mogę ją spotkać. więc z ciekawości zapytałam gdzie. i właśnie wtedy słodko się zaśmiałeś i powiedziałeś: "głuptasie nie udawaj. spójrz w lusterko" ; *
|
|
 |
Panie Boże .! Proszę Cię o mądrość, żebym mogła zrozumieć tą szmatę bez serca- bym mogła jej przebaczyć , o cierpliwość - bym mogła znieść jej nastepne zdrady. Nie proszę Cię o siłę, bo bym ją zajebała. ! .
|
|
 |
' siedziała o pierwszej w nocy na balkonie, zimno przyjemnie łaskotało jej twarz. wokół fotelu, na którym siedziała, szeleściły porozrzucane papierki po chałwie. to właśnie On nauczył ją jeść te słodkości. mówił, że są najlepsze, kiedy się za kimś mocno tęskni. w uszach miała słuchawki. płynęła z nich ulubiona piosenka dziewczyny, ta, która najbardziej przypominała Jego. spojrzała na tysiące gwiazd nad jej głową i uśmiechając się słodko uświadomiła sobie, że On - tak samo jak ona - patrzy teraz w gwiazdy i uśmiecha się tym swoim powalającym uśmiechem. po chwili usłyszała dźwięk wiadomości. 'powiedziałem gwiazdom, żeby nad Tobą dziś czuwały. śpij dobrze, kochanie'. po przeczytaniu na jej twarzy automatycznie pojawiły się pojedyncze, słone krople. łzy szczęścia. nie potrafiła uwierzyć, że może kochać kogoś tak fantastycznego. poczuła, że mogą wszystko. uwierzyła w miłość ' / onna
|
|
 |
-widzę, że lubisz dupki.
-taa chyba dupków.. -.-
|
|
 |
- a wy znowu razem? - niby czemu? - przed wczoraj sie do siebie tuliliście. - bo był najebany, niewiedział co robi.. - tak? a wczoraj był trzezwy i gdy mijał mnie na ulicy powiedział 'gdzie moje kochanie' . / robaceek.
|
|
 |
Uczuć nie można zapakować do pudła i odstawić pod ścianę.
|
|
 |
teraz kiedy najbardziej pragnę zapomnieć o tym, że istniejesz wszyscy i wszystko przypomina mi, że tak wcale nie jest. chciałbym żebyś zniknął razem z Twoim uczuciem ograniczającym się do `lubię Cię` wobec mnie, choć nie wiem nawet czy choć tak jest.
|
|
 |
-nie wierzę w miłość..
-dlaczego ?
-bo jest taki jeden facet. wiesz ma śliczne niebieskie czy kiedy się uśmiecha to moje serce zaczyna bić szybciej i w ogóle jest moim wymarzonym księciem z bajki.
-który idiota nie chce takiej dziewczyny ?
-obejrzyj się za siebie
-ale za mną jest tylko lustro.
-no właśnie.
|
|
 |
gdyby tak można było cofnąć czas. jeszcze raz przeczytałabym drogowskazy. może wybrałabym drogę do świata, w którym Ty też mnie kochasz.
|
|
 |
"K: kurde zamyslilem sie A: o czym? xd K: o Tobie chyba myslałem" ♥
|
|
 |
Nie palę, ale jeśli kiedyś zobaczysz mnie z papierosem, będzie to znaczyło, że nie mogę sobie z czymś poradzić.
|
|
|
|