 |
|
I wtedy powiem ci jak bardzo cię chcę i wszystkie moje tajemnice.
|
|
 |
|
I wiecznie się wzruszam i mięknę, chociaż to takie dziewczęce.
A Ty śmiejesz się ze mnie, a ja usycham i więdnę.
|
|
 |
|
Nie mam lekarstwa na strach, a na optymizm rzadko mnie stać, nie ogarniam siebie sama.
|
|
 |
|
patrzymy sobie w oczy, chwytamy się za ręce, szepczemy czułe słówka, kochamy się.
|
|
 |
|
Chcę nagle wiedzieć, od którego punktu mój smutek ma sens, a radość ma swój powód. Chcę także wiedzieć, do którego punktu wolno mi dojść w moich nadziejach
|
|
 |
|
Musisz wiedzieć, że ja nie jestem tą, która cierpliwie czeka na Twój telefon. Jestem tą, która denerwuje się okropnie, kiedy nie odzywasz się cały dzień. Tą, która zawsze pisze najczarniejsze scenariusze. Tą, która każde Twoje słowo tłumaczy sobie na milion różnych sposobów. Tą, która każdą sytuację dokładnie zapamiętuje i przechowuje w sercu już na zawsze. A wszystko to dlatego, że tak cholernie mi na Tobie zależy. I strasznie przeraża mnie myśl, że kiedykolwiek mogłabym Cię stracić.
|
|
 |
|
'' nie ma w życiu lepszej rzeczy, niż ta, że można wrócić do domu, skądkolwiek i zrobić herbatę. ''
|
|
 |
|
Po czwarte, nauczyłem się, że niektórzy ludzie są na zawsze, a niektórzy tylko sporadycznie, i że nie mam żadnego wpływu na to, kto będzie na zawsze, a kto od czasu do czasu. ”
— Ignacy Karpowicz, "Gesty"
|
|
 |
|
Najboleśniej cierpimy wtedy, gdy nie potrafimy podjąć żadnej decyzji.
|
|
 |
|
rzeczywistość dupy dała . // paluch_taak
|
|
 |
|
są imiona, które się kocha, ale i takie które się nienawidzi. // paluch_taak
|
|
 |
|
– Powiedz, Puchatku – rzekł wreszcie Prosiaczek – co ty mówisz, jak się budzisz z samego rana?
– Mówię: „Co też dziś będzie na śniadanie?” – odpowiedział Puchatek. – A co ty mówisz, Prosiaczku?
– Ja mówię: „Ciekaw jestem, co się dzisiaj wydarzy ciekawego”.
Puchatek skinął łebkiem w zamyśleniu.
– To na jedno wychodzi – powiedział.
|
|
|
|