 |
|
serce przestało bić mi razem z twoim chyba, gubie sie, krzywdze ludzi i przegrywam
|
|
 |
|
będzie zastanawiał się czy dobrze zrobił subtelnie zsuwając Ci jedno ramiączko
|
|
 |
|
a tobie moge spojrzeć w oczy tylko we śnie, kocham życie i chyba kocham cierpieć
|
|
 |
|
Potrafię wybaczyć błąd jeśli Ty potrafisz się do niego przyznać.
|
|
 |
|
Podnieca je, kiedy jesteśmy zimni
Tylko wtedy często już nie potrafimy być inni
|
|
 |
|
Mówią, że świat nie sprzyja dzisiaj związkom
Mówią, że rzadko angażuję się dziś mocno
I niby wiem, że mogę wszystko z tą miłością
Ale czemu my popsuliśmy te dobre dziewczyny?
Czemu z tymi złymi chcemy zakładać rodziny?
|
|
 |
|
Chcesz, żebym rżnął Cię? Nie tak łatwo
Powiedz coś inteligentnego... "lubisz hardcore?"
|
|
 |
|
Kobieto nie proś - ze mną będzie ciężko
Ktoś mnie zranił mocno i widziałem piekło,
Które przysłoniło mi całe świata piękno
Chciałem to naprawić i znowu źle trafiłem
Więc nie dziw się, że mogę być zimnym skurwysynem.
|
|
 |
|
Pierwsze spojrzenie - magia, pamiętam ten moment,
Gdybym mógł cofnąć czas, spojrzał bym w drugą stronę.
|
|
 |
|
Leżę i spoglądam w okno. Moje serce cicho
puka do Twojego, a ono mu otwiera i znowu są
razem. Śpiewają razem ulubione kawałki i jedzą
słodycze. Pomiędzy nami są kilometry ale
głęboko patrzę w czarne niebo jak w Twoje
źrenice i wiem, że Ty też to robisz. Przymykam
lekko powieki by wczuć się w każdy skrawek
naszych obietnic składanych na zawsze.
Półksiężyc rzuca światło na moją twarz, a pod
pokrywą moich powiek rodzi się Twój uśmiech.
Czuję Cię tu. Tak silnie, tak mocno. I choć
tęsknię mocniej ciągle, tak jak mocniej kopie
życie, to w końcu będziemy razem choćby to
miało trwać. Będę Odyseuszem, który będzie
szukał powrotu do domu, do wiernie czekającej
Penelopy, do świata, gdzie liczą się wspólne
oddechy i złączone dłonie. Dziś zasnę znów
sam, ale wiem, że serca wtulone spędzą razem
kolejną noc. Dobranoc, skarbie.
|
|
 |
|
bo ja jestem, proszę pana, na zakręcie. ode mnie widać niebo przekrzywione.
|
|
 |
|
Powiedziałam już to kiedyś - nic nie wyleczy tego smutku
|
|
|
|