 |
|
chodzę wyprostowana, z uśmiechem na twarzy. przeciwstawiam się problemom, staram się rozwiązywać tak, by nie wadziły w moim życiu. uśmiecham się do wspomnień, nareszcie. jednak bywają dni, gdy zwyczajnie się zginam. gdy nogi uginają się pod masą chwil z przeszłości, które właśnie przywędrowały do mojej głowy w formie wspomnianych wcześniej wspomnień. mam wtedy zwyczajnie dość - znikam. nie ma mnie wtedy dla nikogo. zamykam się w pokoju i się poddaję. najzwyczajniej w świecie pokonują mnie chwile słabości, które posiada chyba każdy z nas.
|
|
 |
|
(...) istnieją pewne granice, poza którymi trzeba się najnormalniej w świecie wściec i eksplodować.
|
|
 |
|
Gdy wszystko jest ważne, łatwo przegapić Najważniejsze.
|
|
 |
|
Cztery tysiące słów wypowiadanych w ciągu dnia przez mężczyznę to mało w porównaniu do około trzydziestu pięciu tysięcy słów wypowiadanych codziennie przez kobietę.
|
|
 |
|
trudno milczeć, kiedy boli.
|
|
 |
|
Czasem tak mnie to wszystko męczy, że nawet nie mam siły źle się czuć.
|
|
 |
|
Tak bardzo nienawidzę siebie, za to jaka jestem cholernie słaba. Słaba i głupia.
|
|
 |
|
Nie zna smaku prawdziwego życia, kto przez tunel samotności się nie przeczołgał.
|
|
 |
|
(...) nie sen jest najgorszy, najgorsze jest przebudzenie..
|
|
 |
|
Żadna prawda nie może uleczyć smutku po stracie ukochanej osoby. Nie może go uleczyć żadna prawda, żadna uczciwość, żadna siła, żadna dobroć. Przeżywszy ten smutek w pełni, możemy się jedynie czegoś z niego nauczyć, lecz to, czego się nauczymy, wcale nam się nie przyda, kiedy nadejdzie następny, niemożliwy do przewidzenia smutek.
|
|
 |
|
PROSZĘ, NIE KRZYCZ NA MNIE.
|
|
|
|