 |
uciekamy, choć nie wiemy, dokąd. gubimy się w połowie urwanego zdania, wciąż szukamy słów.
|
|
 |
pozwól dobrym ludziom dosięgnąć marzeń, pozwól złym ludziom zginąć.
|
|
 |
rozproszenie leniwych myśli w nieuchwytnych pasmach dnia, w bezkresie nocy.
|
|
 |
gdybyś umiała oczyścić tą przestrzeń, którą zajmuje obsesja facetami to miałabyś próżnie z drzwiami. wiesz co by zrobił wszechświat? wpadłby tam. ../'
|
|
 |
uśmiechaj się twarzą. uśmiechaj się umysłem. uśmiechaj się nawet wątrobą. cześć czołem.
|
|
 |
- wyjdź już z mojej głowy. - zamknij drzwi.
|
|
 |
chciała umrzeć. chciała być z nim. ale czekała.. samobójstwo nie musi być tchórzostwem, czy egoizmem.
|
|
 |
może tak bardzo chciałam w nim widzieć ideał, że nie widziałam skaz?
|
|
 |
to minie. na to trzeba kilka dni więcej, ale to minie.
|
|
 |
to na prawdę męczące myśleć ciągle o Tobie i mieć świadomość, że to wszystko bez wzajemności.
|
|
 |
każdej nocy świeci więcej gwiazd, a każda z nich to nowa nadzieja. na lepsze dni z Tobą. ale to pewnie dlatego zeszłej nocy było ich bardzo mało, bo przecież cała moja nadzieja umarła.
|
|
|
|