 |
|
I nie ma co się łudzić, że zmienimy nasze życia.
|
|
 |
|
Jesteśmy inni, nikt nie pokochał nas do końca.
|
|
 |
|
Trudno oduczyć się życia bez tych oczu, w których zamknięte były wszystkie najpiękniejsze gwiazdy, wiedząc, że inni mogli oglądać je tylko na niebie. Ciężko budzić się każdego ranka wiedząc, że już nigdy nie ujrzysz uśmiechu, który zawsze poprawiał Ci humor, że jego silne ramiona nie czekają aż się w nie wtulisz, że nikt nie wyciąga dłoni na powitanie. Po prostu cholernie trudno żyć bez osoby, którą kiedyś nazywałaś całym światem. / napisana
|
|
 |
|
Pierwsza rozmowa z nim od ponad miesiąca, a skończyła si kłótnią. Już nic między nami nie będzie dobrze i tak samo..Poza tym mam wyrzuty sumienia,że źle to się potoczyło, ta wczorajsza rozmowa. Chyba źle , to napisałam.. Kurdę nie wiem czy dobrze się zachowałam ..No i jest jeszcze gorzej źle niż było /lokoko
|
|
 |
|
Są tacy ludzie, którym poświęcasz wszystko, a oni nie docenią niczego, nawet najmniejszego gestu. / napisana
|
|
 |
|
Tak po prostu, mocno, naiwnie, bez końca, nieprzerwanie tęsknie za Tobą. / napisana
|
|
 |
|
Tak ciężko mi jest patrzeć komuś w oczy i rozmawiać o nim .../lokoko
|
|
 |
|
Pobudka wstawaj.Nie nie! Nie wyciągaj mnie z tej mojej pięknej krainy snów.. Ja chcę tu zostać dalej tak pięknie śnić.Bo tylko tu jestem szczęśliwa mam go obok.Cudownie. Widzę go spotykamy się po szkole, wiem, że ma dziewczynę ale nie interesuję mnie to łapię go za rękę i zabieram do domu. Spędzamy całe popołudnie razem, przytulam się do Niego. Czuje go obok. Wiem, że jest obojętny w stosunku do mnie ale nie odpycha mnie tak jak w ostatnim śnie.Tak się ciesze, że jest i nawet nie odstepuje go na krok. Nagle musi iść na przystanek. Idę obok czuję zapach upajam się Jego oczami, ale On nadal jest obojętny w stosunku do mnie. Dotarliśmy na przystanek spotkał swoją byłą przytulił ją dał jej buziaka stoję, zawiedziona. Ale jego była podchodzi i mówi, że ma problemy z tą swoją dziewczyną on.nagle przyjeżdża autobus podchodzę do niego przytulił mnie po raz pierwszy nie był obojętny daje mu buziaka chcę patrzeć jak odjeżdża chcę zostać z nim, ale sen mi się kończy.ten sen był taki realny/lokoko
|
|
|
|