 |
Mam tysiąc fantastycznych wspomnień związanych z Tobą. Im więcej czasu upływa, tym bardziej jestem zakochany. Myślałem, że mocniej już nie można. Kocham Cię, kiedy się śmiejesz. Kocham Cię, kiedy się wzruszasz. Kocham Cię, kiedy jesz. Kocham Cię w soboty wieczorem, kiedy idziemy do pubu. Kocham Cię w poniedziałki rano, kiedy jesteś jeszcze śpiąca. Kocham Cię, kiedy śpiewasz do zdarcia gardła na koncertach. Kocham Cię rankiem, kiedy po wspólnie przespanej nocy nie możesz znaleźć swoich kapci, żeby iść do łazienki. Kocham Cię pod prysznicem. Kocham Cię nad morzem. Kocham Cię w nocy. Kocham Cię o zachodzie słońca. Kocham Cię w południe. Kocham Cię teraz...
|
|
 |
Pozostaje z pustym kieliszkiem w ręku i czymś trudniejszym do napełnienia w środku.
|
|
 |
A W SYLWESTRA? BANIA, ZA KAŻDEGO KTO KLIKNIE W PLUSIKA? :D
|
|
 |
Niczego nie żałuję, czasem po prostu nie było warto.
|
|
 |
Mówią: Zostałaś sama, ja wolę pojęcie 'jednoosobowa armia'.
|
|
 |
Twarze z przeszłości spacerują po mej głowie twarze, o których nie chcę i nie umiem zapomnieć .
|
|
 |
Daj mi pewność, że jutro, za miesiąc, za rok będziesz przy mnie, mimo wszystko.
|
|
 |
A może zbyt często myślimy o nas samych? Może chodzi o to, że zbyt często czegoś nie zauważamy, zbyt często coś pomijamy pędząc w przód? Z dnia na dzień jesteśmy znacznie inni, gubimy samych siebie gdzieś pomiędzy szarą rzeczywistością tego codziennego syfu. Mylimy pojęcia, zatrzymujemy sens nie mając pojęcia co dalej, i to akurat żadne z nas nie potrafi odpowiedzieć na pytanie dlaczego tak jest. Dlaczego walczymy z realiami? Dlaczego nie potrafimy pogodzić się z tym jak jest? Dlaczego odrzucamy to co dają nam inni, co od siebie daje nam świat i jedyne czego próbujemy to wyłącznie żyć po swojemu, z własnymi przekonaniami i na własnych regułach? Ile można okłamywać samych siebie i trwać w czymś nie będąc tego pewnym? Ile można żyć ciągnąc za sobą niewidzialną nić absurdu? Abstrakcja, ludzki idiotyzm, oderwane pojęcia. Funkcjonujesz? Bo dali Ci szansę, dali Ci życie i nie spieprz tego. / Endoftime.
|
|
 |
sama przed sobą nie mam odwagi przyznać, że sobie nie radzę. wspomnienia nie pozwalają mi spać, całymi nocami zadręczam się każdą wspólnie spędzoną chwilą. wyobrażam sobie, że teraz dokładnie to samo robisz z nią. nie mogę sobie z tym poradzić. praktycznie wszystko jest dobrze, ale emocjonalnie jestem wrakiem. nie czuję nic. boję się, że tak już zostanie, że przyzwyczaję się do tego stanu i nie będę miała siły wrócić.
|
|
 |
Czasami mam wrażenie, że komuś zawadzam. Że nie pasuję do towarzystwa. Są też takie dni kiedy ma ochote zakończyć to wszystko co się dzieje w moim życiu i powrocić do tego co się działo dokładnie kilka lat temu.
|
|
 |
I przychodzi w życu taki moment kiedy smutek jest przyzwyczajeniem a łzy codziennością ..
|
|
 |
Czasem lepiej pozwolić komuś odejść, niż za wszelką cenę starać się zatrzymać go przy sobie.
|
|
|
|