 |
|
Bez drogi na skróty, musisz ręce ubrudzić
To nie jest kraj dla słabych ludzi
|
|
 |
|
Nie ma miejsca dla Ciebie tam gdzie, nawija Pihu
Więc ucz się łaku pilnie obcych języków
|
|
 |
|
Co się tak bujasz? Masz chorobę sierocą?
Chujozo z lordozą to przyjdzie po Ciebie nocą
|
|
 |
|
I tak robiłem błędy ale nigdy sobie wbrew
czasem zaciskałem zęby i czułem tylko gniew
|
|
 |
|
To opowieść o tym co tu dzieje się w rzeczywistości,
czym żyją ci skomplikowani i prości,
|
|
 |
|
Jak diler mogę sprzedać Ci najlepsze sny
ale musisz mi zaufać i za mną iść
|
|
 |
|
pragnieniami sięgnąć gwiazd i dotknąć nieba
nie bać się i zabić strach, topić w blasku spojrzenia
|
|
 |
|
za oceanami fraz, upić marzeniami, zgubić czas
tańcząc ze wskazówkami śmiać mu się w twarz
|
|
 |
|
A gdyby tak namalować świat kolorami,
schować pomiędzy słowami, tak tylko pomiędzy nami
|
|
 |
|
by iść do przeznaczenia po pięciolinii zdarzeń
kluczem wiolinowym otwierając drzwi do marzeń
|
|
 |
|
po co nadziei strumień kierują w stronę cienia
dlaczego? przecież nadzieja ostatnia umiera
|
|
 |
|
chciałbym znaleźć taką książkę, a w niej odpowiedzi
o tym co siedzi w was, o czym ten świat do nas bredzi
|
|
|
|