 |
"Jeśli naprawdę Ci na kimś zależy, pozostawisz mu swobodę działania, choćby to działanie było nie po twojej myśli. Jeśli naprawdę kogoś kochasz, pozwolisz, by złamał Ci serce."
— Jacek Piekara
|
|
 |
"Nie pokonujcie oceanów dla ludzi, którzy nie przeskoczyliby dla was kałuży."
-Fiodor Dostojewski
|
|
 |
“Mam chandrę, maleńkiego kaca i strasznie chce mi się z Tobą pogadać…”
-Jeremi Przybora do Agnieszki Osieckiej, Listy na wyczerpanym papierze
|
|
 |
Korzystaj. Z pazurami. Dopóki masz czas. Bo potem człowiek się budzi, że los dawał a on był jak taka dupa. Korzystaj. | Jacek Walkiewicz
|
|
 |
Wracasz do domu i opierasz się o zamknięte przed chwilą drzwi. Dotykasz dłonią swoich ust, uśmiechasz się, bo jeszcze czujesz ten smak. Zdejmujesz ubrania i gdzieś między tym wszystkim pojawia się ten wyjątkowy zapach, ten, który znasz tylko ty. Kładziesz się do łóżka i już wiesz, że czegoś ci brakuje, że w wielu miejsach twojego ciała jest teraz zbyt pusto. Kończysz rozmowę przez telefon, znów ten sam uśmiech i cisza, która uwiera i której być nie powinno. Jeszcze Go nie miałaś, a tak często zaczyna ci Go brakować. Znasz to? Jak nazwać ten stan? Co to za uczucie? [ yezoo ]
|
|
 |
“Gdybym powiedziała, że gówno mnie to obchodzi, przesadnie określiłabym wartość, jaką ma dla mnie gówno.”
— Eliza Kennedy
|
|
 |
“Jestem taka sama jaka byłam w środę, jaka byłam przed miesiącem i w lipcu. Niczego nie rozumiem, ale też o niczym nie specjalnie nie myślę. Chyba tylko o tym - żebyś był szczęśliwy. No więc bądź - do diabła!”
— Agnieszka Osiecka
|
|
 |
Myślę, że byłbym najgorszym z możliwych psychiatrów, gdyż rozumiałbym każdego z moich pacjentów i przyznawałbym mu rację.
|
|
 |
Minęli się jak obcy,
bez gestu i słowa,
ona w drodze do sklepu,
on do samochodu.
Może w popłochu
albo roztargnieniu,
albo niepamiętaniu,
że przez krótki czas
kochali się na zawsze.
|
|
 |
Któregoś dnia w przyszłości, której jeszcze nie ma, spotkam ją na przystanku. Będzie coś jakby trochę grubsza i będziemy już dorośli. Nasze światy będą już wtedy bardzo daleko od siebie, ale z jakiś niewyjaśnionych przyczyn zatrzęsą się pode mną nogi.
|
|
|
|