 |
boże skoro nie mogę być z nim , spraw chociaż żeby każda minuta mojego cierpienia w magiczny sposób przemieniała się w minutę szczęścia dla niego .. .
|
|
 |
i to tylko moja wina , że kocham skurwysyna .. .
|
|
 |
taka duża dziewczynka , a wciąż pyta ' dlaczego ? '
|
|
 |
za mało odwagi , by czasem wprost coś powiedzieć , ale ambicja brała w górę , by zostawić to dla siebie .
|
|
 |
zastanawiam się tylko, czy kiedykolwiek myślisz o mnie .. .
|
|
 |
ja po prostu mam dość , tych pieprzonych rozczarowań, każdego dnia .
|
|
 |
gdy przypadkiem spotkam cię na imprezie z piwem w ręku , podejdę ze swoim , uderzę w twoje i wzniosę toast za frajerów !
|
|
 |
i chcę doczekać dnia , gdy moja córka siądzie cała zapłakana i zapyta mnie : mamo , też ktoś ci kiedyś złamał serce ? i ja wtedy z uśmiechem , opowiem o tobie , a ona się rozchmurzy i powie : to u mnie nie jest aż tak źle ..
|
|
 |
miło obserwować Twój uśmiech , ze świadomością , że po części to moja zasługa .
|
|
 |
niektóre wydarzenia sprawiają , że tracę wiarę w siebie . na czole pojawia się niedobór magnezu , policzki przestają być rumiane , najlepsza piosenka wieje kiczem . zamykam się wtedy najczęściej w łazience . odkręcam wodę i tępo patrzę w zalatujący chlorem wir . pralka przypomina trochę moją głowę . moje dwa tysiące durnych pomysłów , dwa tysiące chwil smutku , dwa tysiące banalnych gestów czułości , które tak dobrze pamiętam . siedząc i machając nogami marzę o końcu świata . o czymś , co sprawi , że tępy wir zamieni się w szczęście .
|
|
 |
Nazywam się Lucas Scott. Jestem maturzystą w liceum Tree Hill. Gram w koszykówkę, przynajmniej grałem. Mam dziewczynę, przynajmniej miałem. I mam najlepszą przyjaciółkę. Tree Hill jest miejscem gdzieś w świecie. Może jest całkiem jak twój świat. Może całkiem inne. Ale jeśli przyjrzysz się dokładniej, możesz dostrzec kogoś takiego jak ty. Kogoś poszukującego swojej drogi. Kogoś poszukującego swojego miejsca. Kogoś poszukującego samego siebie. Czasami łatwo jest czuć, jakby się było jedynymi na świecie, którzy walczą, którzy są przygnębieni, niezadowoleni albo ledwo dają sobie radę. Ale to złudne uczucie i jeśli wytrzymasz, znajdziesz odwagę, żeby stawiać temu czoło przez następny dzień, ktoś albo coś cię odnajdzie i sprawi, że wszystko będzie dobrze. Bo wszyscy potrzebujemy czasami małej pomocy, kogoś, kto pomoże nam usłyszeć muzykę na świecie. Kto przypomni nam, że nie zawsze musi tak być. Ten ktoś tam jest i ten ktoś cię odnajdzie.
|
|
 |
Każdy przeciętny człowiek przeżywa chwile, w których chciałby przywdziać czarną maskę i rozpocząć swą rzeź.
|
|
|
|