  | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         kiedyś, dam Ci w twarz i wygarnę, jakim jesteś sukinsynem. dorosnę, do tego. zobaczysz. 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
    
    
             
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         obsesyjnie, czytając Twoje opisy na gg, łudzę, się beznamiętnie, że kiedyś, pojawi się w nim moje imię. a przy nim, będzie 'kocham', a nie jedno z wyzwisk. 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         słowa, 'za późno', są niczym wyrocznią. szczególnie, usłyszane, po tym, gdy powiemy, że kochamy. 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         uznając, złudzenie, za rzeczywistość, gubię się we własnej, galaktyce absurdu. 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         każdego ranka, wstaję, idę po kubek gorącej kawy i siadam, na parapecie. zapalam, papierosa, zaciągam się, i czekam. czekam, na szczęście. wpatrując, się w okno, zastanawiam, się ile jeszcze muszę czekać, żeby w końcu je odnaleźć. 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         bezszelestnie czekając, na szczęście, tracę z każdym dniem, złudne nadzieję. 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         przecież. ja się nie liczę. takie zimne, suki, jak ja nie mają prawa, bytu, prawda, kochanie.? 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         chcieć, to móc, mówisz.? to dlaczego, do cholery, nie jestem z Tobą.?! 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         jesteś, skończonym skurwysynem. najpierw, nauczyłeś, mnie tęsknić, a później odszedłeś. 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         nie ufaj, mi. potrafię, perfekcyjnie kłamać, uczuciami. sam mnie tego nauczyłeś. 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         najgorsze, są chwilę, gdy myślimy, że jest już lepiej, a nawet dobrze. a później, los, pokazuje, nam jak bardzo się myliliśmy. 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         proszę, nie podchodź. doskonale, wiesz, że nie będę się w stanie oprzeć. 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
    
                                                 
                                             
                                                                                     
                                     
                              | 
                            
                                                            
                                    
                                 |