 |
Przytulił i było tak jak miało być ♥ //wszystkoniemasensu//
|
|
 |
Tak już jest.. Najpierw on pomaga Tobie, później Ty pomagasz Jemu. Przyjaźń //wszystkoniemasensu//
|
|
 |
Może tak musi być? Może musimy przez to wszystko przejść, żeby cos zrozumieć. Abyśmy później nie kpili z miłosci, przyjaźni, z uczuć. Taka lekcja przygotowująca i robiąca z nas prawdziwych ludzi. Może.. //wszystkoniemasensu//
|
|
 |
dostała sms od niego " chodź tam gdzie zawsze , mam sprawe" myślała że to kolejny pretekst żeby ją wyciągnąć na dwór , było po godzinie 23 , ale wyszła . poszła na ławkę w parku . to była ich ławka . gdy ona przyszła on już czekał na nią.na przywitanie chciała mu dać buziaka w policzek ale on się odsunął . - słuchaj mała , nie możemy już być razem , ja cię już nie kocham , ale nie płacz i nie histeryzuj tu że nie wytrzymasz beze mnie i że sie zabijesz. nie umiała wydusić jednego słowa , to był dla niej szok . łzy zaczęły spływać po jej policzkach . a on odszedł , zostawił ją samą . wracała do domu zapłakana jeszcze to do niej nie dotarło że on z nią zerwał , gdy przechodziła przez ulicę nie obejrzała się i auto ja potrąciło . gdy kierowca auta wyszedł z auta żeby zadzwonić po karetkę zobaczył że dziewczyna pisała sms- a w treści było " nie umiem bez ciebie żyć , żegnaj.."
|
|
 |
- Kochaj mnie! - Co? - Tak, żebyś nie spał w nocy, zastanawiając się czy ja aby na pewno śpię sama. Żebyś skręcał się z zazdrości, widząc mój uśmiech skierowany do innego chłopaka. Żebyś czuł ... nie, nie radość. Radość, to za mało powiedziane. Niewysłowioną ekstazę widząc moje oczy patrzące w Twoją stronę. No, kochaj tak!
|
|
 |
jak ci na kimś zależy to się o niego martwisz. proste chyba, nie?
|
|
 |
Któregoś dnia, rzucę to wszystko ..
|
|
 |
Tak poza tym, tylko między nami
W kilka życiorysów wpisałem się trzema szóstkami
|
|
 |
W naszych sercach nie raz był pożar
Nie jedna sytuacja na ostrzu noża
I chociaż zawiść ma ludzką twarz
Góra z górą się nie zejdzie, człowiek z człowiekiem - tak
|
|
 |
Wiesz co ich dusi? szczególna astma
zbyt dużo prawdy, zbyt mało kłamstwa
|
|
 |
napij się, napierdol i odpłyń razem ze mną
|
|
 |
Zamykam oczy, w ciemności widzę zarys planu
Od razu powieki kaleczy światło tamtych dni
Spisaną historie bezpowrotnych chwil, wsuwam niczym list pod Twoje drzwi
|
|
|
|