głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika zaidealna

siedzieliśmy w barze przy plaży  sącząc piwo  gdy nagle przyjaciel pociągnął mnie za rękę.  dawaj cieniasie  krzyknął  ciągnąc mnie ku ciemnej plaży i morzu. biegłam za Nim nie mogąc przestać się śmiać.  kurwa Łukasz oszalałeś!  krzyknęłam  i nagle poczułam lodowatą wodę na sobie.  żyj  dziewczyno    wydarł się  wrzucając mnie do wody  i wskaksując za mną. po chwili  gdy wyszłam już na plaże   nie mając pojęcia czy śmiać się czy płakać  wyskoczyłam z pytaniem: czemu akurat ja  nie Iweta albo Sara? . przytulił mnie i mierząc mnie z góry na dół  odpowiedział: bo miałaś najcięńszą sukienkę i wszystko najlepiej widać . zaśmiałam się podstawiając mu haka.  jesteś debilem   dodałam z uśmiechem na ustach.  dlatego się z Tobą przyjaźnię  żaden normalny człowiek by nie wytrzymał  powiedział uciekając mi do baru  by skończyć mojego browara.    kissmyshoes

kissmyshoes dodano: 22 lipca 2013

siedzieliśmy w barze przy plaży, sącząc piwo, gdy nagle przyjaciel pociągnął mnie za rękę. "dawaj,cieniasie"-krzyknął, ciągnąc mnie ku ciemnej plaży i morzu. biegłam za Nim nie mogąc przestać się śmiać. "kurwa,Łukasz,oszalałeś!"-krzyknęłam, i nagle poczułam lodowatą wodę na sobie. "żyj, dziewczyno" - wydarł się, wrzucając mnie do wody, i wskaksując za mną. po chwili, gdy wyszłam już na plaże - nie mając pojęcia czy śmiać się czy płakać, wyskoczyłam z pytaniem:"czemu akurat ja, nie Iweta albo Sara?". przytulił mnie i mierząc mnie z góry na dół, odpowiedział:"bo miałaś najcięńszą sukienkę,i wszystko najlepiej widać". zaśmiałam się,podstawiając mu haka. "jesteś debilem"- dodałam z uśmiechem na ustach. "dlatego się z Tobą przyjaźnię, żaden normalny człowiek by nie wytrzymał"-powiedział,uciekając mi do baru, by skończyć mojego browara. || kissmyshoes

wywiało mnie z Polski  na całkiem inny kontynent. w mgnieniu oka opuściłam przyjaciół  ławki i ukochane bloki. wyjechałam  czując ogromny żal do samej siebie i jeszcze do paru osób. zrezygnowałam ze wszystkiego  tylko po to by udać się do zatłoczonego miasta  które w sumie tylko na obrazkach było tak piękne. uciekłam  odeszłam   nazywaj sobie to jak chcesz  ale jedno jest pewne:powroty. zawsze będę u wracać   do ludzi  których kocham  do klubów  w których kochałam tańczyć  na ławki  na których spędziłam setki godzin. i to wracanie jest magiczne   bo dzięki niemu uświadamiasz sobie  że są jeszcze ludzie  którzy cieszą się  gdy zobaczą Cię z walizką na lotnisku  i  że są miejsca  które zawsze pozostaną w Twoim sercu.    kissmyshoes

kissmyshoes dodano: 22 lipca 2013

wywiało mnie z Polski, na całkiem inny kontynent. w mgnieniu oka opuściłam przyjaciół, ławki i ukochane bloki. wyjechałam, czując ogromny żal do samej siebie i jeszcze do paru osób. zrezygnowałam ze wszystkiego, tylko po to by udać się do zatłoczonego miasta, które w sumie tylko na obrazkach było tak piękne. uciekłam, odeszłam - nazywaj sobie to jak chcesz, ale jedno jest pewne:powroty. zawsze będę u wracać - do ludzi, których kocham, do klubów, w których kochałam tańczyć, na ławki, na których spędziłam setki godzin. i to wracanie jest magiczne - bo dzięki niemu uświadamiasz sobie, że są jeszcze ludzie, którzy cieszą się, gdy zobaczą Cię z walizką na lotnisku, i, że są miejsca, które zawsze pozostaną w Twoim sercu. || kissmyshoes

Ślubuję kochać Cię namiętnie pod każdą postacią  teraz i na zawsze ślubuję i nigdy nie zapomnieć  że jesteś miłością mojego życia i zawsze czuć w najgłębszych zakamarkach duszy  że niezależnie od wyzwań losu  które mogą nas rozdzielić  będziemy zawsze potrafili do siebie wrócić.

niekoffana dodano: 22 lipca 2013

Ślubuję kochać Cię namiętnie pod każdą postacią, teraz i na zawsze ślubuję i nigdy nie zapomnieć, że jesteś miłością mojego życia i zawsze czuć w najgłębszych zakamarkach duszy, że niezależnie od wyzwań losu, które mogą nas rozdzielić, będziemy zawsze potrafili do siebie wrócić.

Zatrzymaj się na rogu ruchliwej ulicy i wyobraź sobie  że cię tu nie ma. Właściwie  wyobraź sobie  że nie ma cię nigdzie. Przechodnie idą  samochody jadą  otwierają się i zamykają drzwi sklepów  zmieniają się pasażerowie na przystanku. W rzeczy samej – świat dalej się kręci bez ciebie. Zrozumienie tego boli. Ale to bardzo ważne doznanie.

niekoffana dodano: 22 lipca 2013

Zatrzymaj się na rogu ruchliwej ulicy i wyobraź sobie, że cię tu nie ma. Właściwie, wyobraź sobie, że nie ma cię nigdzie. Przechodnie idą, samochody jadą, otwierają się i zamykają drzwi sklepów, zmieniają się pasażerowie na przystanku. W rzeczy samej – świat dalej się kręci bez ciebie. Zrozumienie tego boli. Ale to bardzo ważne doznanie.

Mężczyzny nie można trzymać kurczowo przy sobie. Podobnie jak koty  oni mają swoje drogi. Wypuść go więc na wolność. Wróci. A jeśli nie  wzruszysz ramionami i pójdziesz przed siebie. Bo to on stracił  nie Ty.

niekoffana dodano: 22 lipca 2013

Mężczyzny nie można trzymać kurczowo przy sobie. Podobnie jak koty, oni mają swoje drogi. Wypuść go więc na wolność. Wróci. A jeśli nie, wzruszysz ramionami i pójdziesz przed siebie. Bo to on stracił, nie Ty.

Czy dos­tałaś kiedyś wszys­tko  cze­go pragnęłaś? I wte­dy zro­zumiałaś  że nie o to ci chodziło?

niekoffana dodano: 22 lipca 2013

Czy dos­tałaś kiedyś wszys­tko, cze­go pragnęłaś? I wte­dy zro­zumiałaś, że nie o to ci chodziło?

Apokalipsy  błagam. Życia nie dam rady.

niecalkiemludzka dodano: 22 lipca 2013

Apokalipsy, błagam. Życia nie dam rady.

idealne! teksty briefly dodał komentarz: idealne! do wpisu 22 lipca 2013
jesteś.ja jestem Twoja.Ty jesteś mój.jesteśmy razem tylko dla siebie.kochasz mnie.widzę to w każdym Twoim ruchu.pragniesz mnie.pragniesz mojego ciała którego nienawidzę.pragniesz każdą bliznę i nacięcie które je zdobi.pragniesz mojego poranionego serca które mimo usilnego pompowania krwi jest martwe.pragniesz spędzać ze mną każdą możliwą chwilę.pragniesz mojej miłości i szczerości.pragniesz abym Ci ufała i była wobec Ciebie szczera.pragniesz cieszyć się mną i oświadczać całemu światu o naszym szczęściu.przytulasz mnie całujesz trzymasz za rękę nieśmiało dotykasz moje ciało.jesteś w stanie zrobić dla mnie wszystko a z zazdrości mógłbyś zabić.jesteś mój a ja Twoja.na pierwszy rzut oka idealnie.ale gdy się przyjrzysz zobaczysz że ja wciąż nie czuję tego samego wobec Ciebie.nie potrafię.jestem wrakiem który nie jest zdolny do takich uczuć.ale nie odpuszczaj.weź każdy kawałek i poskładaj mnie w całość a obiecuję że już nigdy zwątpisz w moją miłość do Ciebie.

briefly dodano: 21 lipca 2013

jesteś.ja jestem Twoja.Ty jesteś mój.jesteśmy razem,tylko dla siebie.kochasz mnie.widzę to w każdym Twoim ruchu.pragniesz mnie.pragniesz mojego ciała,którego nienawidzę.pragniesz każdą bliznę i nacięcie,które je zdobi.pragniesz mojego poranionego serca,które mimo usilnego pompowania krwi jest martwe.pragniesz spędzać ze mną każdą możliwą chwilę.pragniesz mojej miłości i szczerości.pragniesz abym Ci ufała i była wobec Ciebie szczera.pragniesz cieszyć się mną i oświadczać całemu światu o naszym szczęściu.przytulasz mnie,całujesz,trzymasz za rękę,nieśmiało dotykasz moje ciało.jesteś w stanie zrobić dla mnie wszystko,a z zazdrości mógłbyś zabić.jesteś mój,a ja Twoja.na pierwszy rzut oka idealnie.ale gdy się przyjrzysz zobaczysz,że ja wciąż nie czuję tego samego wobec Ciebie.nie potrafię.jestem wrakiem,który nie jest zdolny do takich uczuć.ale nie odpuszczaj.weź każdy kawałek i poskładaj mnie w całość,a obiecuję że już nigdy zwątpisz w moją miłość do Ciebie.

Kolejna lampka wina  kolejny kieliszek wódki i kolejny łyk piwa  to co złe odchodzi  świat wiruje  ja tańczę pośród ludzi  nie znam nikogo  ale to mi nie przeszkadza. Zatracam się za każdym razem  tracę świadomość  kocham możliwość zapomnienie kim się jest w danej chwili  ja zapominam  nie chcę być sobą  nie chcę być w tym miejscu i odlatuje. Latam gdzieś pomiędzy niebem  a ziemią. Jestem wolna  szczęśliwa  kręcę się jak na karuzeli  problemy odchodzą  smutek przestaje istnieć  a ja uśmiecham się  głośno się śmieje i marzę o tym  by ten stan trwał wiecznie. Nie chcę myśleć  nie chcę czuć  nie chcę kochać. Kręcę się  coraz mocniej i mocniej i tak dopóki nie obudzą mnie mdłości  dopóki alkohol będzie krążył we mnie to wiem  że będę inna  lepsza  szczęśliwsza.   mlejsi

briefly dodano: 22 lipca 2013

Kolejna lampka wina, kolejny kieliszek wódki i kolejny łyk piwa, to co złe odchodzi, świat wiruje, ja tańczę pośród ludzi, nie znam nikogo, ale to mi nie przeszkadza. Zatracam się za każdym razem, tracę świadomość, kocham możliwość zapomnienie kim się jest w danej chwili, ja zapominam, nie chcę być sobą, nie chcę być w tym miejscu i odlatuje. Latam gdzieś pomiędzy niebem, a ziemią. Jestem wolna, szczęśliwa, kręcę się jak na karuzeli, problemy odchodzą, smutek przestaje istnieć, a ja uśmiecham się, głośno się śmieje i marzę o tym, by ten stan trwał wiecznie. Nie chcę myśleć, nie chcę czuć, nie chcę kochać. Kręcę się, coraz mocniej i mocniej i tak dopóki nie obudzą mnie mdłości, dopóki alkohol będzie krążył we mnie to wiem, że będę inna, lepsza, szczęśliwsza. / mlejsi
Autor cytatu: mlejsi

dziękuję :  teksty briefly dodał komentarz: dziękuję :) do wpisu 21 lipca 2013
Piłam z nim szot za szotem  delikatnie się krzywiąc  a później śmiejąc się z własnej głupoty. Wymienialiśmy zdania i pożądliwe spojrzenia. Tańcząc z Nim  wtulałam się w Jego pierś  gdy ten mocno przytrzymywał mnie w tali  szepcząc mi do ucha słowa piosenki  która w danym momencie była śpiewana. Dyskretnie poznawał moje ciało  czule przesuwając dłonią  to w górę  to w dół. Jego słowa i dotyk zahipnotyzowały mnie. Moje ciało odrętwiało  stało się Jego własnością. Wychodząc na balkon wyszedł zaraz za mną. Energicznie objął mnie w talii przyciągając do siebie i opierając o murek znajdujący się tuż za mną złożył namiętny pocałunek na moich ustach. Bez skrępowania po raz kolejny mnie pocałował. Objął mnie jeszcze mocniej  a ja pozwoliłam mu na to. Po raz kolejny popełniłam ten sam błąd. Po raz kolejny pozwoliłam  by alkohol i namiętność wzięły nade mną górę. Po raz kolejny pozwoliłam  by Jego dotyk sprawił  że zapomniałam  jak się nazywam..

kinia10107 dodano: 21 lipca 2013

Piłam z nim szot za szotem, delikatnie się krzywiąc, a później śmiejąc się z własnej głupoty. Wymienialiśmy zdania i pożądliwe spojrzenia. Tańcząc z Nim, wtulałam się w Jego pierś, gdy ten mocno przytrzymywał mnie w tali, szepcząc mi do ucha słowa piosenki, która w danym momencie była śpiewana. Dyskretnie poznawał moje ciało, czule przesuwając dłonią, to w górę, to w dół. Jego słowa i dotyk zahipnotyzowały mnie. Moje ciało odrętwiało, stało się Jego własnością. Wychodząc na balkon wyszedł zaraz za mną. Energicznie objął mnie w talii przyciągając do siebie i opierając o murek znajdujący się tuż za mną złożył namiętny pocałunek na moich ustach. Bez skrępowania po raz kolejny mnie pocałował. Objął mnie jeszcze mocniej, a ja pozwoliłam mu na to. Po raz kolejny popełniłam ten sam błąd. Po raz kolejny pozwoliłam, by alkohol i namiętność wzięły nade mną górę. Po raz kolejny pozwoliłam, by Jego dotyk sprawił, że zapomniałam, jak się nazywam..

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć