 |
|
lubiła z nim pisać godzinami, spotykac się z nim, rozmawiać na różne czasem nawet bezsensowne tematy. pasowali do Siebie idelanie, tylko niestety on wolał laskę, która bawi się jego kosztem, która nie jest wobec niego szczera, która jak to się mówi ma wyjebane.
|
|
 |
|
Bo wiem ,że kiedyś powrócę do normalnego życia . Wiem ,że w końcu przechodząc obok twojego okna nie zerknę i nie sprawdzę czy jesteś w domu . Wiem ,że w końcu będę na Ciebie odporna ,że za każdym razem jak usłyszę twoje cholerne imię będę dzielna i udam ,że to mnie nie rusza .
|
|
 |
|
I poszło się jebać im całe ich piękno.
|
|
 |
|
Znowu watpie, bo jestem sam, Znowu watpie, bo nie chce spasc, znow bez nadziei, Bo boje sie wstac, bo boje się spasc Na dno jeszcze raz by gnic tam jak kiedys/Bonson < 3
|
|
 |
|
Wiem, nie uciekne juz od przeznaczenia bo u stop mam swiat w oczach smierc a w rekach gre mam.
|
|
 |
|
Powrot do przeszlosci? tego nie ma.
|
|
 |
|
Postanowiłam zostać w łóżku do południa. Może do tego czasu szlag trafi połowę świata i życie będzie o połowę lżejsze.
|
|
 |
|
Znowu nie rozmawiamy. Znowu powróciły czasy gdy nie potrafisz nawet napisać głupiego smsa. Znowu nie piszesz codziennie. Znowu masz na mnie wyjebane
|
|
 |
|
Zamknij oczy i wyobraź sobie szczęście. Co widzisz? Trzymasz kogoś za rękę?
|
|
 |
|
Opowiem Ci kiedyś jak bardzo Cię pragnęłam. Jak przy każdym najkrótszym spotkaniu chciałam Cię mieć na własność. Jak każde słowo wypowiedziane z Twoich ust tkwiło przez długi czas w mojej podświadomości. Jak chciałam być najlepsza, doskonale dobra dla Ciebie. Opowiem Ci to wtedy, gdy serce nie będzie przyspieszało przy każdym spojrzeniu w Twoją stronę..
|
|
 |
|
Proszę , bądź bo życie mnie przeraża . Bo boje się samotności . Bo gdy jesteś wszystko inne zostaje gdzieś daleko , bo czuję się spokojniejsza i bardziej pewna jutra ,bo Twój uśmiech sprawia , że moje myśli są spokojniejsze , bardziej rzeczywiste i poukładane.
|
|
 |
|
wiesz czego pragnę? żeby w końcu wszystko było okej. żebym mogła zasypiać z myślą, że jestem cholernie szczęśliwa, że już na drugi dzień znów będę mogła Cię zobaczyć, przytulić, złączymy swoje dłonie i powiemy ile dla siebie znaczymy. bym mogła nosić Twoją za dużą bluzę, która przesiąknięta będzie Twoim zapachem. byś śmiał się ze mnie, gdy palnę jakąś głupotę, by siedząc Ci na kolanach bawił byś się moimi włosami. po prostu bądź, zostań i nie odchodź..
|
|
|
|