 |
|
zęby nie truskawki - co roku nie rosną .
|
|
 |
|
a teraz w każdym mężczyźnie odnajduje każdą z Twoich cech i podobieństw . facet w sklepie - ten sam sposób układania włosów. koleś na rowerze - identyczny t-shirt. sprzedawca lodów - zniewalająco podobny uśmiech. przechodzień na ulicy - ten sam chód. mój szef w pracy - identyczny tok myślenia . wiesz, jedyne co mnie teraz irytuje, to praca prostytutek. nie dziwię się, że sypiają z każdym po kolei - one szukają w każdym, tego co im zostawiłeś po sobie, inaczej - przypadkowo odnajduję Ciebie. / yezoo
|
|
 |
|
każdy poranek jest taki sam. a raczej popołudnie, budzę się po trzynastej , i w zasadzie czekam tylko na obiad. odpalam laptopa , jakąś muzykę i powoli zaczynam ogarniać pokój. z gorącą herbatą wychodzę na balkon by nabrać trochę świeżego powietrza. do wieczora próbuję przesiedzieć w domu, wbić w fotel, i monotonnie wgapiać się w telewizor. nocą wychodzę w celu zaspokojenia swojego głodu alkoholowego . i tak codziennie . i wiesz, wszystko wydaje się prostsze, nie komplikuj mi już życia sobą. proszę. / yezoo
|
|
 |
|
a gdy przypadkowo wpadłam na Niego na chodniku potrafił wykrzyczeć ' patrz kurwa jak chodzisz ' . a mój komentarz ' przy kobietach się nie przeklina ' zbył swoim ' jeszcze mi kurwa mów co mam robić ! ' . / yezoo
|
|
 |
|
gdy rok temu powiedziałeś mi ' to koniec, nara ' byłam w stanie oddać za Ciebie życie. wracałam późnymi nocami do domu, a mój stan wprowadzał rodziców w niemałe zakłopotanie . wczesnym rankiem cicho wymykałam się z domu by móc popatrzeć w Twoje okno, by zobaczyć jak szykujesz się na trening, a chwilę później popijając jakiś energetyzujący napój szłam za Tobą by móc znów napajać się ruchem Twojego ciała. byłam z Tobą zawsze, choć o tym nie wiedziałeś. chciałam być drugim Aniołem Stróżem. dziś , szczerze - gówno mnie obchodzi , gdzie jesteś, co robisz, i z kim. może i dotarło w końcu do mnie, że tak musi być, że to ja zostałam zraniona i to Ty powinieneś czuć się winny. a może z lekka zawiodłam się na sobie, przecież stać mnie było na więcej. / yezoo
|
|
 |
|
bolesna jest świadomość, że w każdej chwili mogę Go stracić. choć wiem, że motory to jego pasja . mimo to pomysł ' w razie przypadkowego wypadku , śmierć ' nie jest najlepszy. / yezoo
|
|
 |
|
kocham to, gdy wpada do pokoju z tekstem ' a ty co mój Rudolfie, jeszcze katar masz ? ' , po czym czule całuje mnie w czoło . a na mój tekst ' uważaj, bo się jeszcze zarazisz ' odpowiada : ' chyba głupotą ' . / yezoo
|
|
 |
|
Koziołek Matołek zawsze szedł nie tą dobrą drogą , Smerfy dały porwać się Gargamelowi , bracia Koala musieli komuś pomagać , a królewna Śnieżka zjadała zatrute jabłko . bajki są przereklamowane - tak jak miłość. / yezoo
|
|
 |
|
a Twoje natężenie na te suki niedługo zawstydzi prawa fizyki . / yezoo
|
|
 |
|
świętowałam zakończenie gimnazjum , gdy do klubu wszedł On ze swoimi kumplami. starałam się nie zwracać na Niego uwagi. żeby zapomnieć o Jego obecności zaczęłam pić coraz więcej. spora grupa ludzi siedziała przy naszym stoliku i wspólnie się wygłupialiśmy. ktoś przyniósł jakąś grę na picie, która cholernie mocno nas wciągnęła. już nieźle podrobiona weszłam na parkiet, dołączył do mnie jakiś koleś. czułam Jego ręce na swoim tyłku, Jego usta na mojej szyi , czułam jakby próbował zedrzeć ze mnie ubranie. ale nie zaprzeczałam , było mi z tym dobrze - bawiłam się w najlepsze. alkohol w mojej głowie buzował coraz bardziej, zaczęłam kleić się do typa i pozwalać mu na więcej. nagle ktoś podszedł, odsunął Nas od siebie, uderzył gościa w ryj i wyciągnął mnie na zewnątrz. ' nigdy więcej nie pozwolę żeby ktoś taki dotykał to, co dla mnie najcenniejsze ' powiedział On, po czym biorąc mnie na ręce zaniósł do swojego domu. / yezoo
|
|
 |
|
Prawdziwa miłość jest wtedy , gdy staniesz przed Nim nago a On będzie Ci patrzył prosto w oczy.
|
|
 |
|
spojrzała na błękitne niebo, które miejscami zaczęło robić się szare. słońce zachodziło coraz szybciej pod osłoną wielkiej deszczowej chmury. wtuliła się w Jego ramiona by poczuć emanującą z Jego ciała miłość. otulił Jej kruchą postać ramieniem szepcząc Jej do ucha ' kocham Cię ' . wyciągnęła głowę ku górze i lekko muskając Jego usta odpowiedziała ' ja Ciebie też ' . stali tak wtuleni w siebie , kiedy na Jej delikatną cerę zaczęły padać krople chłodnego deszczu. zdjął swoją o dwa rozmiary większą bluzę , po czym podarował Jej ją i wsunął na głowę kaptur. ' koch .. ' - nie zdążyła skończyć, gdy odpowiedział ' wiem kochanie, wiem ' . / yezoo
|
|
|
|