głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika zacu

Tamte dni to przeszłość  dziś to wszystko wraca.  Diox

jachcenajamaice dodano: 8 czerwca 2013

Tamte dni to przeszłość, dziś to wszystko wraca. [Diox]

Jedno co jest pewne to że nie zapomnę  nie da się tak łatwo wymazać tych wspomnień.

jachcenajamaice dodano: 8 czerwca 2013

Jedno co jest pewne to że nie zapomnę, nie da się tak łatwo wymazać tych wspomnień.

Zapatrzony w Twoje zdjęcie  już od dobrych kilku godzin. Mógłbym patrzeć na nie wiecznie  jakoś ciągle nie mam dosyć.  Jopel

jachcenajamaice dodano: 8 czerwca 2013

Zapatrzony w Twoje zdjęcie, już od dobrych kilku godzin. Mógłbym patrzeć na nie wiecznie, jakoś ciągle nie mam dosyć. [Jopel]

Nie zapomnij o mnie  bo mam tylko Ciebie.  Onar

jachcenajamaice dodano: 8 czerwca 2013

Nie zapomnij o mnie, bo mam tylko Ciebie. [Onar]

Zacząłem potrzebować tego na co mówisz bliskość. Z nadzieją w sercu  a w oczach z iskrą..  Miuosh

jachcenajamaice dodano: 8 czerwca 2013

Zacząłem potrzebować tego na co mówisz bliskość. Z nadzieją w sercu, a w oczach z iskrą.. [Miuosh]

Sekunda z nią wynagradza te złe godziny.  Pih

jachcenajamaice dodano: 8 czerwca 2013

Sekunda z nią wynagradza te złe godziny. [Pih]

Patrz  my nieidealni  a jak idealnie razem.   Endoftime.

endoftime dodano: 7 czerwca 2013

Patrz, my nieidealni, a jak idealnie razem. / Endoftime.

ciężko zapomnieć o kimś  kto dla Ciebie umarł.

remember_ dodano: 7 czerwca 2013

ciężko zapomnieć o kimś, kto dla Ciebie umarł.

Wydaje Ci się  że możesz na wszystkich wokół siebie liczyć  ale kiedy coś złego się dzieje  nie ma wiernych osób przy Tobie. Najczęściej pojawiają się wyłącznie Ci  którzy chcą czerpać coś na Twoim smutku  którym jest na rękę to  że z Twojej twarzy znika uśmiech  a w sercu rodzi się ból i cierpienie. Czujesz się samotna i opuszczona. Chcesz z kimś porozmawiać  ale wiesz  że nie możesz do nikogo napisać  bo możesz się wyłącznie ośmieszyć. Nie masz pojęcia  jak masz poradzić sobie z tym co rozrywa Twoje wnętrze. Wiesz jedynie  że musisz jakoś działać i walczyć. Próbujesz więc czymś zająć myśli. Uciekasz w swoje ulubione zajęcia  które pochłaniają masę złych myśli. Uciekasz od przeszłości  przechodzisz na proces zapominania  a jeżeli już nic nie działa  bo to co się z Tobą dzieje przechodzi wszelkie granice  to zamykasz się w czterech pustych ścianach  włączasz ulubioną muzykę i próbujesz odreagować wszystko. A kiedy nie dajesz rady w samotności płaczesz  prawda?

remember_ dodano: 7 czerwca 2013

Wydaje Ci się, że możesz na wszystkich wokół siebie liczyć, ale kiedy coś złego się dzieje, nie ma wiernych osób przy Tobie. Najczęściej pojawiają się wyłącznie Ci, którzy chcą czerpać coś na Twoim smutku, którym jest na rękę to, że z Twojej twarzy znika uśmiech, a w sercu rodzi się ból i cierpienie. Czujesz się samotna i opuszczona. Chcesz z kimś porozmawiać, ale wiesz, że nie możesz do nikogo napisać, bo możesz się wyłącznie ośmieszyć. Nie masz pojęcia, jak masz poradzić sobie z tym co rozrywa Twoje wnętrze. Wiesz jedynie, że musisz jakoś działać i walczyć. Próbujesz więc czymś zająć myśli. Uciekasz w swoje ulubione zajęcia, które pochłaniają masę złych myśli. Uciekasz od przeszłości, przechodzisz na proces zapominania, a jeżeli już nic nie działa, bo to co się z Tobą dzieje przechodzi wszelkie granice, to zamykasz się w czterech pustych ścianach, włączasz ulubioną muzykę i próbujesz odreagować wszystko. A kiedy nie dajesz rady w samotności płaczesz, prawda?

Pojedziemy nad rzekę  będziemy trzymać mocno swoje dłonie jakby od tego zależało czy zapadnie się Ziemia. Będziemy jednością  dwiema wymieszanymi farbami tworzącymi idealną konsystencje czystego koloru miłości. Twoje ciało pod promieniami Słońca będzie błyszczeć  to takie dopełnienie moich słów  że jesteś moją gwiazdką. Nie będę mógł oderwać od Ciebie wzroku  bo jesteś dla mnie jak Bóg dla chrześcijan. Ślepo wierzę w Ciebie i ubostwiam każdy skrawek Twojego ciała. Moje usta będą parzyły od napływu podniecenia i błądziły jak turysta bez mapy po aksamitnej skórze. Będę prymusem w szkole  gdzie uczę się całej Ciebie. Wskaże każdy pieprzyk i gdzie się zaczynają i kończą Twoje tatuaże. Patrząc Ci głęboko w oczy nawet nasze czarne źranice wypełnią się kolorem naszej miłości. I gdy nasze ciała będą odlewem doskonałości dwóch ciał oddanych sobie poczujemy w każdym kawałku serca smak miłości.

skejter dodano: 7 czerwca 2013

Pojedziemy nad rzekę, będziemy trzymać mocno swoje dłonie jakby od tego zależało czy zapadnie się Ziemia. Będziemy jednością, dwiema wymieszanymi farbami tworzącymi idealną konsystencje czystego koloru miłości. Twoje ciało pod promieniami Słońca będzie błyszczeć, to takie dopełnienie moich słów, że jesteś moją gwiazdką. Nie będę mógł oderwać od Ciebie wzroku, bo jesteś dla mnie jak Bóg dla chrześcijan. Ślepo wierzę w Ciebie i ubostwiam każdy skrawek Twojego ciała. Moje usta będą parzyły od napływu podniecenia i błądziły jak turysta bez mapy po aksamitnej skórze. Będę prymusem w szkole, gdzie uczę się całej Ciebie. Wskaże każdy pieprzyk i gdzie się zaczynają i kończą Twoje tatuaże. Patrząc Ci głęboko w oczy nawet nasze czarne źranice wypełnią się kolorem naszej miłości. I gdy nasze ciała będą odlewem doskonałości dwóch ciał oddanych sobie poczujemy w każdym kawałku serca smak miłości.

I obrzydził mi świat  ten w wersji bez niego. Ten z jednym kubkiem kawy  zamiast dwóch. Ten bez pocałunków w deszczu. Swiat  pozbawiony kolorów słońca  które obiecywało nowy  pełen możliwości dzień. Bez gwiazd  które niegdyś nazwane naszymi imionami   teraz były jedynie błyszczącymi punkcikami na czarnej mapie nieba. Zabrał ze sobą cały sens  jakby po prostu spakował go do reklamówki i biorąc pod pachę  wyszedł. Jego perfumy  które zawsze dopełniały wizerunek łazienkowej półki   zniknęły. Szafa opustoszała  zabrakło w niej jego koszul.  Pozbawił mnie nawet wspomnień. Wpakował je do walizki  wraz z tym swoim ulubionym kubkiem  wraz z rysunkiem Drogi Mlecznej  wraz z sensem  ubraniami i drogimi perfumami. Zabrał wszystko  nawet zdjęcia. Serca również nie oszczędził.

zakochanawnimx3 dodano: 7 czerwca 2013

I obrzydził mi świat, ten w wersji bez niego. Ten z jednym kubkiem kawy, zamiast dwóch. Ten bez pocałunków w deszczu. Swiat, pozbawiony kolorów słońca, które obiecywało nowy, pełen możliwości dzień. Bez gwiazd, które niegdyś nazwane naszymi imionami - teraz były jedynie błyszczącymi punkcikami na czarnej mapie nieba. Zabrał ze sobą cały sens, jakby po prostu spakował go do reklamówki i biorąc pod pachę, wyszedł. Jego perfumy, które zawsze dopełniały wizerunek łazienkowej półki - zniknęły. Szafa opustoszała, zabrakło w niej jego koszul. Pozbawił mnie nawet wspomnień. Wpakował je do walizki, wraz z tym swoim ulubionym kubkiem, wraz z rysunkiem Drogi Mlecznej, wraz z sensem, ubraniami i drogimi perfumami. Zabrał wszystko, nawet zdjęcia. Serca również nie oszczędził.

Popatrz  jak odchodzi. Wolno  na luzie.. jakby to co trzyma w ręku wcale nie było odłamkami jej serca. Pali fajkę  udając że ten dym to wcale nie nadzieja  która spłonęła żywcem. Daszek czapki osłania jego węglowe oczy  w których ukrył jej duszę  gdy wytargał ją z ciała. W kieszenie upchał resztki żarliwej miłości  ledwo dopinając guziki na pulsującej namiętnością tęsknocie. Pod pachą ma małą torbę  do której upakował jej wspomnienia  te dobre oczywiście. Złe zbyt wiele ważą  a on z natury nie lubił się przemęczać. Nie lubił się wiązać  czuć jak pies na łańcuchu. Ale kochał niszczyć  dlatego zabrał jej to wszystko  co zdołał. I nie pozostawił jej nic  prócz pustego ciała  wypranego z uczuć. Zostawił ją na pastwę dzikich myśli  urojeń i braku wiary. Lubił patrzeć na czyjąś autodestrukcję.

zakochanawnimx3 dodano: 7 czerwca 2013

Popatrz, jak odchodzi. Wolno, na luzie.. jakby to co trzyma w ręku wcale nie było odłamkami jej serca. Pali fajkę, udając że ten dym to wcale nie nadzieja, która spłonęła żywcem. Daszek czapki osłania jego węglowe oczy, w których ukrył jej duszę, gdy wytargał ją z ciała. W kieszenie upchał resztki żarliwej miłości, ledwo dopinając guziki na pulsującej namiętnością tęsknocie. Pod pachą ma małą torbę, do której upakował jej wspomnienia, te dobre oczywiście. Złe zbyt wiele ważą, a on z natury nie lubił się przemęczać. Nie lubił się wiązać, czuć jak pies na łańcuchu. Ale kochał niszczyć, dlatego zabrał jej to wszystko, co zdołał. I nie pozostawił jej nic, prócz pustego ciała, wypranego z uczuć. Zostawił ją na pastwę dzikich myśli, urojeń i braku wiary. Lubił patrzeć na czyjąś autodestrukcję.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć