 |
|
nie czuję nic tylko pustkę, nic więcej, daję Ci serce na dłoni, weź je, chcę poczuć ulgę bo jest coraz cięższe, daję Ci serce, pęknięte serce, w nim tylko ból i smutek, nic więcej
|
|
 |
|
chcę żebyś poczuł się jak ja przez chwilę, nie na długo, bo się jeszcze zabijesz
|
|
 |
|
ziomku ale mnie sobie odpuść bo z rapem od trzech lat jestem w szczęśliwym związku:)
|
|
 |
|
Zawsze ranimy tych, których kochamy.
|
|
 |
|
Bierze mnie w ramiona i tak stoimy nieruchomo, tuląc się w łazience. Och, uwielbiam, jak mnie przytula. Nawet jeśli jest apodyktycznym, megalomańskim dupkiem, to mój apodyktyczny, megalomański dupek mocno potrzebujący potężnej dawki czułości.
|
|
 |
|
'' i każdy zlewa na mnie, ja zlewam na nich, i skończyłbym te życie, gdyby nie brak odwagi ''
|
|
 |
|
nie ma nic prócz kłamstw dla mnie, jeden chuj, siedzę pośród demonów i tylko czuję ból
|
|
 |
|
ja wierzyłem, że się uda zatrzymać Ciebie tutaj, kurwa, jak ja w to wierzyłem i nie chciałem słuchać, a człowiek uczy się na błędach swoich, nie mów co Cię boli i tak będą to pierdolić.
|
|
 |
|
"Był miłością mojego życia, ile razy będę musiała go jeszcze zabijać?"
|
|
 |
|
gdy emocje już opadną to stanę z boku, odpalę szluga i poczekam aż opadnie popiół i może w końcu kurwa znajdę jakieś fajne lokum, albo znajdę fajną pannę z bloku co jej zajmę pokój, gdy emocje już opadną to poszukam żony, znajdę taką, której łatwo się nie stuka goli, co będzie matką i kochanką, będzie miała usta Jolie, albo będzie miała usta, które wpasuje do moich.. wiatr da mi znak by rozwinąć żagiel, najpierw dam sobie odpocząć i dopiję zimną kawę, posłucham Indios Bravos, nastanie czas spełnienia i wrócę w tamte lato jak łączyła nas chemia, przypomnę sobie jak to było jak nie było spoko, się było hen wysoko, a spadało się pięknie, szkoda tylko, że nie było stać nas na więcej...
|
|
 |
|
chyba zawszę już będę samotny bo przestrzeń cenię ponad wszystko
|
|
|
|