głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika zabowa

Dlaczego pewien typ ludzi omijam szerokim łukiem. Sprawa jest prosta   nienawidzę lamentu. Tak !  ja też miewam kiepskie dni  ale nie pozwalam  by zdominowały moje życie. Co nie oznacza  że wszystkie problemy gryzę w sobie. Rozmawiam z bliskimi o tym co mnie  uwiera  ale robię to taki w sposób by nie obarczyć ich swoim kiepskim humorem. Poza tym pozwalając zaistnieć myśli   jest żle  emanujemy tą  niefajną  energią. Nic dziwnego  że ludzie do nas nie lgną w takiej sytuacji.

wirujacapasja dodano: 16 września 2013

Dlaczego pewien typ ludzi omijam szerokim łukiem. Sprawa jest prosta - nienawidzę lamentu. Tak !- ja też miewam kiepskie dni, ale nie pozwalam, by zdominowały moje życie. Co nie oznacza, że wszystkie problemy gryzę w sobie. Rozmawiam z bliskimi o tym co mnie "uwiera" ale robię to taki w sposób by nie obarczyć ich swoim kiepskim humorem. Poza tym pozwalając zaistnieć myśli " jest żle" emanujemy tą "niefajną" energią. Nic dziwnego, że ludzie do nas nie lgną w takiej sytuacji.

Nieważne kim jesteśmy  ważne jak potrafimy sobie z tym radzić.

toolkaa dodano: 16 września 2013

Nieważne kim jesteśmy, ważne jak potrafimy sobie z tym radzić.

Ludzie są silni dopóki nie okażą uczuć. Uczucia to słabość.

toolkaa dodano: 16 września 2013

Ludzie są silni dopóki nie okażą uczuć. Uczucia to słabość.

Czasem wchodzi się drugi raz do tej samej rzeki. Ale wtedy masz już pewność  że nie utoniesz  bo na plecach niesiesz koło ratunkowe zwane doświadczeniem. Warto podjąć ryzyko.

toolkaa dodano: 16 września 2013

Czasem wchodzi się drugi raz do tej samej rzeki. Ale wtedy masz już pewność, że nie utoniesz, bo na plecach niesiesz koło ratunkowe zwane doświadczeniem. Warto podjąć ryzyko.

Wszystko idzie w dobrym kierunku :

wirujacapasja dodano: 16 września 2013

Wszystko idzie w dobrym kierunku :)

Płuca odbijały się o łopatki od ostro przyspieszonego oddechu. Serce się poddawało   wcale nie z tego wysiłku. Dobiegłam. Zatrzymałam się  łapiąc pośpiesznie równowagę na krawędzi tego życiowego urwiska i próbując się otrząsnąć  by nie zrobić sobie jakiejkolwiek krzywdy. Przy zasypianiu łzy podświadomie już wydostawały się spod powiek  ale to poranki były największą katorgą  gdy zmęczenie ciała opadało  a dusza była wycieńczona jak po najgorszym scenariuszu snu i z każdą sekundą dotkliwiej uświadamiała sobie  że to nie to  lecz rzeczywistość.

definicjamiloscii dodano: 16 września 2013

Płuca odbijały się o łopatki od ostro przyspieszonego oddechu. Serce się poddawało - wcale nie z tego wysiłku. Dobiegłam. Zatrzymałam się, łapiąc pośpiesznie równowagę na krawędzi tego życiowego urwiska i próbując się otrząsnąć, by nie zrobić sobie jakiejkolwiek krzywdy. Przy zasypianiu łzy podświadomie już wydostawały się spod powiek, ale to poranki były największą katorgą, gdy zmęczenie ciała opadało, a dusza była wycieńczona jak po najgorszym scenariuszu snu i z każdą sekundą dotkliwiej uświadamiała sobie, że to nie to, lecz rzeczywistość.

Dwa światy. Dwa spojrzenia na rzeczywistość.  Tymin

nocjestdlamnie dodano: 16 września 2013

Dwa światy. Dwa spojrzenia na rzeczywistość. [Tymin]

Cóż  tak już jest. Nie szukam w tym głębszego sensu. Wkurwiam się też  ale trzeba to przyjmować po męsku jak chce się przyglądać pięknu  jak chce się oglądać w dzień. Czasami trzeba pokonać sporo lęków  czasami dostać w łeb i to jest okej  chociaż czasem to trudne  to nas uczy pokory. Wszystko czasami i dla mnie jest szarobure. Trzeba chcieć ujrzeć kolory.  Zeus

nocjestdlamnie dodano: 16 września 2013

Cóż, tak już jest. Nie szukam w tym głębszego sensu. Wkurwiam się też, ale trzeba to przyjmować po męsku jak chce się przyglądać pięknu, jak chce się oglądać w dzień. Czasami trzeba pokonać sporo lęków, czasami dostać w łeb i to jest okej, chociaż czasem to trudne, to nas uczy pokory. Wszystko czasami i dla mnie jest szarobure. Trzeba chcieć ujrzeć kolory. [Zeus]

2  wystarczająco... tak  On. Teraz. Na dzisiaj. Na jutro. Na kolejne dni  tygodnie  miesiące i lata. Nie rozdrabniając się   na zawsze. Dobrze?

definicjamiloscii dodano: 16 września 2013

2) wystarczająco... tak, On. Teraz. Na dzisiaj. Na jutro. Na kolejne dni, tygodnie, miesiące i lata. Nie rozdrabniając się - na zawsze. Dobrze?

1  Marzenia? Mieć Go w dalszym ciągu. Być z Nim  tworzyć razem ten perfekcyjnie nieidealny świat. Walczyć z Jego zazdrością  kiedy nie dociera do Niego nic  a potem gdy ochłonie  zaczyna rozumieć pozę jakiego idioty przyjął. Walczyć ze sobą i nie ograniczać Go. Wspierać w Jego pasji  jaką jest piłka nożna  bo jest genialny  a Jego zapał  jeśli zgaśnie  to tylko przez polskie realia w tym sporcie. Być przy Jego boku przy dążeniu do każdego z obranych celów. Zamieszkać razem. Wspólnie gotować  za każdym razem wychodzi nam to epicko. Spać z Nim  bo kocham  kiedy odsuwam się o kilka centymetrów  a On przysuwa się automatycznie i przytula mnie do siebie. Patrzeć ciągle na Jego uśmiech i w te cudowne niebieskie oczy  które mówią mi wszystko. Całować się z Nim. Kochać się z Nim. Przytulać najmocniej  bo uwielbiam te ramiona. Jego pragnę  Jego chcę   jest moim z każdą minutą coraz bardziej zdobywanym marzeniem  które nigdy nie dobrnie do końca  bo nigdy nie będzie mi Go dosyć...

definicjamiloscii dodano: 16 września 2013

1) Marzenia? Mieć Go w dalszym ciągu. Być z Nim, tworzyć razem ten perfekcyjnie nieidealny świat. Walczyć z Jego zazdrością, kiedy nie dociera do Niego nic, a potem gdy ochłonie, zaczyna rozumieć pozę jakiego idioty przyjął. Walczyć ze sobą i nie ograniczać Go. Wspierać w Jego pasji, jaką jest piłka nożna, bo jest genialny, a Jego zapał, jeśli zgaśnie, to tylko przez polskie realia w tym sporcie. Być przy Jego boku przy dążeniu do każdego z obranych celów. Zamieszkać razem. Wspólnie gotować, za każdym razem wychodzi nam to epicko. Spać z Nim, bo kocham, kiedy odsuwam się o kilka centymetrów, a On przysuwa się automatycznie i przytula mnie do siebie. Patrzeć ciągle na Jego uśmiech i w te cudowne niebieskie oczy, które mówią mi wszystko. Całować się z Nim. Kochać się z Nim. Przytulać najmocniej, bo uwielbiam te ramiona. Jego pragnę, Jego chcę - jest moim z każdą minutą coraz bardziej zdobywanym marzeniem, które nigdy nie dobrnie do końca, bo nigdy nie będzie mi Go dosyć...

Za wiele przepychanek bez sensu. Tylko się szarpię w miejscu zamiast wykorzystać szansę  złapać tę falę i biec w przód.  Zeus

nocjestdlamnie dodano: 16 września 2013

Za wiele przepychanek bez sensu. Tylko się szarpię w miejscu zamiast wykorzystać szansę, złapać tę falę i biec w przód. [Zeus]

Kochanie jestem głodny myśli o Nas.  O.S.T.R.

nocjestdlamnie dodano: 16 września 2013

Kochanie jestem głodny myśli o Nas. [O.S.T.R.]

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć