 |
|
wszystko skończone jest między nami, nie wymuszaj miłości, nie szantażuj łzami.
|
|
 |
|
Kobieta albo kocha, albo nienawidzi. Nie ma nic trzeciego, spójrz głęboko-to się widzi.
|
|
 |
|
Ty uwielbiasz mnie ranić i to chyba nie jest spoko.
|
|
 |
|
Oprócz błękitnego nieba nic mi dzisiaj nie potrzeba
|
|
 |
|
Każdego dnia widzieć twoją twarz,
przynosić Ci codziennie milion chwil.
|
|
 |
|
Mamy siebie jednak nie ma nas.
Same złe momenty przynosi czas.
Wiem, że chcesz naprawić to tak jak ja.
Może spróbujemy ostatni raz?
|
|
 |
|
Przekonaj się, że coś do ciebie czuję.
Nie wierzę, że tego nic nie uratuje.
|
|
 |
|
Pamiętam jak mówiłeś mi,
że kochasz mnie jak nigdy nikt.
Ja wtedy uwierzyłam Ci,
a dziś brakuje nam już sił.
|
|
 |
|
Może nie powinnam teraz iść.
Czuje, że to nie czas by z Tobą być.
Wybacz mi to, że dzisiaj proszę Cię,
o to byś beze mnie dalej szedł.
|
|
 |
|
zawsze byłam gotowa. cokolwiek by się nie działo, tkwiłam w jednym miejscu i czekałam w nadziei, że odezwiesz się chociażby słowem. czasem usypiałam z telefonem w ręku, łudziłam się dalej. owszem, bywały momenty, w których serce się buntowało. obiecywało wtedy, że już nie zabije szybciej, kiedy tylko ciebie spotkam. wszystko i tak było bez znaczenia. dzisiaj na siłę włączam pozytywne myślenie i liczę na łaskawość losu, może w końcu się do mnie uśmiechnie.
|
|
 |
|
chciałam się od Niego uwolnić. chciałam przeciąć liny, które nie pozwalały mi odejść, zniszczyć wszystko to, co nas łączyło, zdusić naszą miłość, zapomnieć każdą spędzoną razem chwilę. lecz każdego dnia na nowo budziła się ta potrzeba bycia tylko Jego.
|
|
 |
|
Możesz cierpieć, możesz stać się najgorszym człowiekiem, ale po chuj? Podnieś się, weź głęboki wdech, zatrzymaj powietrze w płucach i pomyśl: ktoś kto ma gorzej daje radę, więc czemu nie ja? Wypuść powietrze uśmiechnij się i spełniaj marzenia, bo do tego zostaliśmy stworzeni.
|
|
|
|