 |
znów zaczynam pić bo nie wierzę w to co widzę...............
|
|
 |
uczuć nie pokazuj tych na pewno nie od razu by, mogli wykorzystać twoją słabość napluć Ci nią w ryj
|
|
 |
uczuć nie pokazuj tych na pewno nie od razu by, mogli wykorzystać twoją słabość napluć Ci nią w ryj
|
|
 |
lubisz jak tracę siły spadam w dół ledwo staje, dla Ciebie to jeden chuj ważne żebym miał najdalej
|
|
 |
Twoje oczy mówią wszystko, a serce kłamie, wiem że życzysz mi żebym poszedł na dno jak kamień
|
|
 |
czy wódka i kawior będzie czy będzie woda z chlebem, skumaj, raz na szczycie, raz na glebie, raz pomocny raz w potrzebie, raz na ślubie innym razem na pogrzebie
|
|
 |
pamiętam jak wczoraj martwiło nas dziś, a dziś nie martwi nas już żadne jutro
|
|
 |
co drugi Marlboro, jak ostatni szlug skazańca, trzymam pod kontrolą, to co niby mnie wykańcza
|
|
 |
A Ty stój, tam gdzie stoisz nie mów mi już nic więcej
|
|
 |
Będziemy tak wkurwiać się i przepraszać nawzajem w nieskończoność. Będziemy udowadniać sobie, kto potrafi działać bardziej na drugą osobę, kto rani dotkliwiej. Będziemy wciąż zadawać sobie w myślach to pytanie, komu zależy bardziej, zamiast zacząć to zwyczajnie okazywać. Ale cholera, okej, nikt nie mówił, że to będzie normalnie ~ chimica
|
|
 |
Mówią, że on ma brzydkie, czerwone oczy, bo znów się skuł, brzydkie? przecież to dzieło sztuki, albo dwóch na pół.
|
|
 |
kłamiesz. ale czy kłamstwo jest kłamstwem, gdy wszyscy o nim wiedzą?
|
|
|
|