 |
|
podnoszę w górę, zawieszone na ledwo trzymającej się taśmie, zdjęcie. przyglądam się mu dokładnie, rozdrabniając w głowie każdy, najdrobniejszy szczegół. trzymamy się za ręce, we trzy . szeroko szczerzymy swoje jeszcze mleczne ząbki i z radością wypowiadamy radosne ' cziss ' . ubrane w zwykłe rzeczy , nieoryginalne buty, czy bluzki , z nieładem na głowie, cieszymy się z każdej , wspólnie spędzonej chwili. później zajadamy się kurczakiem mamy, który był najwspanialszym momentem zakończenia dnia, o jakim mogło się wtedy pomyśleć. przechwalanie się zabawkami, ubraniami dla lalek , czy kłótnia o to , która gdzie ma stać - to była codzienność. ale przecież stanowiłyśmy jedność, i tak jest do dziś. mimo to, w życiu bym nie pomyślała, że ten uśmiech będzie tak szybko potrafił zniknąć z byle jakich powodów, nawet o niesmaczny obiad, czy źle wyprasowaną bluzkę. idiotyzm, wiem. [ yezoo ]
|
|
 |
|
Wyrwij me serce i wyrzuć, spal, potnij, nakłuj, zjedz! Cokolwiek. Już go nie potrzebuje...
|
|
 |
|
jeden puszczony sygnał od Niego i od razu całą naukę szlag trafia. [ yezoo ]
|
|
 |
|
pamiętam jak po jednym telefonie do Niego, po krótkiej chwili zjawiał się w drzwiach witając tak słodko jak zawsze. przytulał me zmarznięte ciało pozwalając wtulić się w swą bluzę, której zapach tak bardzo uwielbiałam. godzinami potrafił siedzieć przy mnie i trzymając kurczowo za rękę łączyć Nasze usta w jedną, tak idealną całość. za każdym razem gdy zauważał łzy spływające po policzkach, rękawem bluzy delikatnie wycierał je mówiąc jak bardzo nienawidzi kiedy płaczę, gestem zamykał usta kiedy krzyczałam. wytrzymywał ze mną za każdym razem, pomimo tego, że bywało między nami ciężko to był, na wyłączność. | endoftime.
|
|
 |
|
zajebiście jest dostać gazem pieprzowym, nie wiedząc o tym nagle oczy zaczynają szczypać i łzawić, gardło drapać, kichasz i krztusząc się dowiadujesz się, że kumpeli się nudziło i jakoś tak z góry psiknęła kilka razy, po chwili wszyscy z otoczenia zaczynają kichać i czuć to w gardle, po tym wszystkim wyglądasz jak zaćpana mając podkrążone oczy, w dodatku całkowicie czerwone.. POLECAM SERIO! | endoftime.
|
|
 |
|
właśnie teraz czuję się jakbym przegrała ostateczną walkę. najzwyczajniej w świecie, przegrałam życie. [ yezoo ]
|
|
 |
|
Dziś nie odbieram telefonów, przetańczę całą noc, upiję się do nieprzytomności, zagadam z byle kim.. choć na chwilę chce zapomnieć o tobie .
|
|
 |
|
poddaję się. przegrałam tę miłość. [ yezoo ]
|
|
 |
|
i choć byliśmy dla siebie wszystkim, to przeszłość nadal nie pozwala Nam spojrzeć w oczy. [ yezoo ]
|
|
 |
|
no to nakurwiamy język polski i szereg informacji z zakresu Biblii. -,- [ yezoo ]
|
|
 |
|
to chore. kocham, ze świadomością, że i tak nic z tego już nie będzie. [ yezoo ]
|
|
 |
|
napisał wiadomość, że jest już w naszym miejscu. szybko próbowałam się ogarnąć, niedokładnie wyprostowałam włosy, pociągnęłam rzęsy i wrzuciłam jakieś ubrania. nie zdążyłam dopić herbaty, gdy napisał " no ile można ? " . zaśmiałam się cicho wysuwając klawiaturę telefonu i odpisując " jak kochasz to poczekasz " . wzięłam łyk gorącej cytrynowej herbaty i owijając się szalikiem szłam w Jego kierunku. uśmiechnięta, z dokładnością słuchałam piosenek , które obijały mi się o uszy. dotarłam nad jezioro, które dotychczas było częścią naszych spotkań. usiadłam na zielonej trawie rozglądając się za Jego osobą. czekałam tak godzinę, po czym drżącymi rękoma odczytałam wiadomość " jakbym kochał, to bym poczekał " . [ yezoo ]
|
|
|
|