 |
'a teraz wszyscy idą się kąpać. o 22 macie być w swoich pokojach. telewizory i światła pogaszone. dobranoc' - powiedział wychowawca koloni. wszyscy z niechęcią poszliśmy do swoich pokoi. manuela poszła się kąpać pierwsza, a ja leżałam na łóżku i analizowałam dzisiejszy dzień. kiedy wyszła z łazienki, poszłam wciąż szybki prysznic. o 22 byłyśmy gotowe. kilka minut po ciszy nocnej, usłyszałyśmy pukanie do drzwi. no tak, wychowawca przyszedł, aby sprawdzić czy wszystko jest tak należy. jak codziennie, pochwalił nas i dodał, że jesteśmy najbardziej ogarnięte z całej grupy, po czym wyszedł. zapaliłyśmy światło, włączyłyśmy telewizor, z pewnością, że już tu nie przyjdzie. za moment ponownie ktoś dobijał się do naszego pokoju. nieźle się wystraszyłyśmy. nie zdążyłyśmy wszystkiego pogasić. na szczęście nie był to pan, a reszta kolonii. wszyscy się cicho zaśmialiśmy i usnęliśmy w jednym pokoju. kocham tych ludzi ♥ / mojekuurwazycie
|
|
 |
'w tej sytuacji płakanie nic nie da. rozumiem, jak się czujesz, ale użalanie się nad sobą jest kompletnie bez sensu' - pocieszałam manuelę. rozmowę przerwał nam wychowawca, wchodząc do pokoju, aby sprawdzić czy jesteśmy gotowe do spania. 'co się stało?' - zapytał, kiedy zobaczył manuelę w łzach. po tym pytaniu, zaczęła płakać jeszcze bardziej. nie była wstanie odpowiedzieć na pytanie, więc ją wyręczyłam. 'bo wie pan..rzucił ją chłopak, którego naprawdę kochała' - powiedziałam, opuszczając głowę. 'ktoś tam daleko, wymyślił grę, którą jesteśmy my. dostaliśmy kartę, którymi musimy nauczyć się grać i odpowiednio je wykorzystać. nasze problemy w tej ogromnej galaktyce, tak naprawdę nie są problemami, nie warto płakać za jakimś frajerem' - jednym tchem wydusił pan michał. te słowa wystarczyły, aby manuela przemyślała całą sytuację . / mojekuurwazycie
|
|
 |
Szczerze to ja nie rozumiem samobójców, bo żeby żyć trzeba mieć odwagę, a samobójcy to tchórze, tchórze i narcystyczni egoiści, którzy myślą, że wszystko kręci się wokół nich, jak można odebrać sobie najcenniejszy skarb jaki się ma, jak można zrobić sobie to i zrobić to najbliższym ludziom? Ja tego nie rozumiem i nie chcę tego rozumieć, przecież życie jest po to, żeby dawać jak najwięcej innym ludziom.
|
|
 |
oglądając wczoraj z mamą miss, przypadła mi do gustu jedna dziewczyna. 'mamo, ta w białym biustonoszu jest ładna' - powiedziałam. mama spojrzała na mnie dziwnym wzrokiem. 'no co ty? a myślałam, że ta w czarnych majtkach' - zaśmiała się. dopiero po chwili zorientowałam się, że moje stwierdzenie było całkiem bez sensu, bo wszystkie miały biało-czarną bieliznę. popatrzyłyśmy się na siebie i wybuchnęłyśmy głośnym śmiechem . / mojekuurwazycie
|
|
 |
wszyscy siedzieliśmy w jednym pokoju i cholernie się nudziliśmy. bartek wisiał nad telefonem, natalia usnęła, wera ćwiczyła śpiewanie, mimo, że kompletnie jej to nie wychodzi, nicole z gabi siedziały na balkonie i podziwiały adriana, jakże podobnego do biebera, manuela rozmawiała przez telefon, fabian oglądał jakąś bezsensowną bajkę i co chwilę się z niej śmiał, mimo, że ja tam nie widziałam nic śmiesznego. kompletna paranoja. myślałam, że umrę z nudy. nagle usłyszeliśmy pukanie do drzwi. pan michał przyszedł zaproponować grę w głuchy telefon. i tak nie mieliśmy co robić, więc nie odmówiliśmy. hasła jakie wychodziły, były nie z tej ziemi. 'i co wyszło?' - zapytał wychowawca, słysząc śmiechy. 'czarny murzyn bił się z mlekiem i spadł ze stołu' - wydusił bartek, dławiąc się łzami przez śmianie. 'po co czarny, skoro murzyn jest już czarny?' - po chwili zastanowienia powiedział fabian. wszyscy wymienili się dziwnymi spojrzeniami, po czym wybuchnęliśmy głośnym śmiechem. / mojekuurwazycie
|
|
 |
będąc na sopockim molo, wychowawca kolonii, podbiegł do mojej grupy, krzycząc, że widział GrubSon'a. kiedy to usłyszałam, byłam wniebowzięta. stałam w bezruchu. wszyscy podbiegli do pana, aby zobaczyć zdjęcie, które z nim sobie zrobił. ja nie byłam wstanie. chwilę po tym, usłyszałam komentarze typu : ' o boże, ale zazdroszczę' , 'żałuję, że nie byłam wtedy z panem' . kiedy doszłam do siebie, powiedziałam, że ja też chcę zobaczyć tą fotkę. wszyscy dziwnie na mnie popatrzyli, a wychowawca stwierdził, że musi już iść, bo czeka na niego pani kierownik. na mojej twarzy pojawiło się zakłopotanie i smutek. wszyscy to dostrzegli i wybuchnęli głośnym śmiechem. nie wiedziałam o co im chodzi, więc zapytałam z czego się śmieją. w odpowiedzi dostałam : ' nie ma żadnego zdjęcia ani żadnego GrubSon'a, chcieliśmy tylko zobaczyć twoją reakcję ' , po czym ponownie zaczęli się śmiać. no tak, nie ma to jak robić sobie 'jaja' z fanki GrubSon'a. ale i tak ich kocham ♥ / mojekuurwazycie
|
|
 |
24 sierpnia moja 16letnia koleżanka urodziła cudownego synka o imieniu ignaś ♥ mimo, że tego nie przeczyta, chciałam jej pogratulować i napisać, że życzę jej wytrwałości i cierpliwości. w głębi duszy, wiem, że da radę, że się nie załamie. jestem z niej dumna, że tak dzielnie przetrwała te 9 miesięcy. cieszyła się, że zostanie mamą i będzie mogła wychowywać dziecko, które tak długo nosiła pod sercem, bez względu na to, że ojciec dziecka ją zostawił. najważniejsze jednak jest to, że nie jest sama. ma znajomych, którzy nie zostawili ją ze względu na ciąże. ma rodzinę, która nie obróciła się przeciwko niej, wręcz odwrotnie. jest przy niej i jest otwarta na pomoc. co tu więcej mogę napisać ? chyba nic . niech ignaś zdrowo rośnie ♥ / mojekuurwazycie
|
|
 |
stała na przeciwko niego. zatapiała się w jego ciemnych, brązowych oczach. kochała go, ale nie chciała mu tego mówić. nie wstydziła się tego uczucia. nie bała się też kochać. bała się odtrącenia. bała się usłyszeć z jego ust, że jej uczucie nie jest i nie będzie odwzajemnione. nie miała go, nie był jej własnością, ale mimo tego, nie chciała go stracić. on momentalnie podszedł bliżej. chwycił jej podbródek. jego oczy się zaszkliły, przybrał poważny wyraz twarzy. ona nadal stała. stała i czekała aż coś powie. z jego ust wydobył się głos, mówiący 'zakochałem się'. przez jej głowę przeszło mnóstwo pytań. w kim się zakochał? dlaczego jej to mówi? dlaczego w oczach miał szklanki? chciała znać odpowiedzi na wszystkie pytania, które siedziały jej w głowie. 'kocham cię' - szepnął . ' tak cholernie cię kocham' - dodał, po czym mocno ją przytulił. pytań chciała zadać wiele, aż nagle dwa słowa, które wypowiedział przed sekundą, były odpowiedzią na wszystko. / mojekuurwazycie
|
|
 |
kicz, tandeta i nic ponadto.
|
|
 |
nie potrafi mu powiedzieć, że znaczy dla niej więcej niż cokolwiek.
|
|
 |
w sumie mi to wisi, mogę skręcać długopisy ;-)
|
|
 |
zawsze chciałam wiedzieć, gdzie jest moja druga połówka. komu jestem przeznaczona. gdzie mieszka ta osoba, jak się spotkamy, jak ma na imię, jaki ma kolor skóry, kolor oczu, jakie ma zainteresowania. z niecierpliwością czekałam na ten moment, na spotkanie z NIM. a teraz? a teraz wydaje mi się, że już tą osobę poznałam. i jestem cholernie szczęśliwa. / mojekuurwazycie
|
|
|
|