 |
|
Nie wiem które z nas bardziej bało się tej miłości, ale jestem pewna, że mimo tego oboje pragnęliśmy jej równie mocno. To był ten moment kiedy zarówno w moim jak i jego życiu była potrzebna osoba, która pozmienia wszystko i która zostanie już na zawsze. I w chwili, w którym trafiliśmy na siebie zaświeciła nam się w głowach lampka, która ostrzegała, że wszystko można tak łatwo zepsuć. Ale przecież nie o to nam chodziło. My, osoby, które nie potrzebują przypadkowych znajomości, nie mieliśmy na celu aby tylko się pobawić i odstawić w kąt. Ja to wiem. Wiem, że on pragnął mojej miłości i w zamian chciał dać mi swoją, tylko nie potrafił pokochać, ciągle jeszcze nie potrafił otworzyć się na miłość i powiedzieć, że miejsce w jego sercu jest zarezerwowane tylko i wyłącznie dla mnie już tak na zawsze. / napisana
|
|
 |
|
Zastanawia mnie co czuje gdy mija mnie na ulicy, gdy nasze oczy spotykają się na te kilka krótkich sekund. Zastanawia mnie czy czasem o mnie myśli, jak i czy w ogóle wypowiada się na mój temat. Zastanawia mnie czy żałuje że to wszystko miało miejsce czy może wręcz przeciwnie, żałuje że to się skończyło. Zastanawia mnie jaki ma do mnie stosunek i kim tak właściwie dla niego byłam.
|
|
 |
|
Kto ją obdarzył taką delikatnością? Musi jej być bardzo ciężko.
|
|
 |
|
Narażamy się na wiele rozczarowań, jeśli wszystkie nasze życiowe zainteresowania uzależniamy od uczuć burzliwych, jak miłość.
|
|
 |
|
Nie potrafię wyrzucić Cię z mojego umysłu.
|
|
 |
|
Uzależniasz się od drugiego człowieka tak bardzo, że sama jego nieobecność Cie boli i wkurwiasz się na cały świat, gdy go nie ma.
|
|
 |
|
Z dnia na dzień, coraz mocniej zakochuje się w Tobie, od nowa i od nowa coraz mocniej.
|
|
 |
|
Deszcz spływa po szybie, jak łzy po policzkach.
|
|
 |
|
To straszne, ile tak naprawdę można na kogoś czekać.
|
|
 |
|
Niesamowite, co może zrobić Twojemu sercu brzmienie głosu, za którym tak się tęskniło.
|
|
 |
|
Oczywiście, że kocham. To taka miłość, która nigdy się nie kończy, która bierze w posiadanie Twoje serce, a nawet jeśli z czasem przyśnie, to będzie tylko drzemać i budzić się w najmniej pożądanych momentach. Oczywiście, że kocham, ale nie mogę kochać, nie powinnam kochać, nie powinnam nawet o tym myśleć. Ta miłość jest jak nieokiełznany żywioł, nad którym nie mam kontroli. Widzę, jak mnie niszczy, zjada, sprawia, że tracę nad sobą kontrolę, tracę trzeźwy osąd, tracę rozsądek, tracę wzrok. Ona usypia zmysły, zatrzymuje czas, topi mnie, spadam w nią, otacza mnie, zatracam się, zapomniałam o sobie, przepadłam. Jak ja mam właściwie na imię? Widzisz, tak to właśnie wygląda. Nie mogę kochać, po prostu nie mogę, bo to mnie pochłania, sprawia, że znikam, jestem tylko okaleczonym sercem, bijącym bez celu.
|
|
|
|