 |
A ona leży na swoim łóżku z myślą jak on sie bawi, ile wypił, ile panienek klepnął w tyłek, czy choć raz o niej pomyślał.
|
|
 |
Niespokojny charakter jak ocean przy sztormie, dla Ciebie robię więcej niż kiedykolwiek.
|
|
 |
Poczekaj, nie pękaj, zapij to wódką.
|
|
 |
Wiem ze zabawnie żyć, i robić to co nielegalne i ciągle sobie wkręcać, że tak jest fajniej.
|
|
 |
Tak bardzo chciałabym aby ktoś mnie docenił, nic więcej. Docenił to co robię, kim jestem, kim nie będę. Chciałabym z kimś normalnie porozmawiać, bo zagubiłam się w dzisiejszym świecie absurdu.
|
|
 |
Prawdziwe kobiety mają w nosie sukienki, których nie założą i mężczyzn z którymi nie będą. Nie chorują, bo on kocha inną. Nie rozpaczają, gdy ten milczy, a tamten odpisuje zdawkowo. Nie płaczą, gdy są same. Nie słuchają ludzi, w których potęgują kompleksy. Nie spotykają się z tymi, którzy marnują ich czas. Czują, że los zaczął się odmieniać i są w stanie zrobić wszystko. Nie miewają złych humorów. Nie rzucają czym popadnie, gdy dowiedzą się o zdradzie. Nad ranem wyglądają najpiękniej. Potrafią dostosować się do każdej sytuacji. Nie gaszą papierosów w filiżankach po kawie. Świetnie opanowały sztukę udawania. Nie czują złości, gdy zobaczą inną w tej samej kreacji. Tak naprawdę, nie ma prawdziwych kobiet..
|
|
 |
Mijały minuty a ona nadal stała oko w oko z dziewczyną, która odbiła jej chłopaka. Wiedziała, że dziewczyna mimo wszystko się jej boi i chyba właśnie to sprawiało jej największą satysfakcje. –Zniszczę Cię. – Spojrzała na nią po raz ostatni i odeszła. Wiedziała, że dłużej by nie wytrzymała. Łzy prędzej czy później same zaczęłyby płynąć.
|
|
 |
Trampki zamieniłam na szpilki, bluzy z kapturem na dziewczęce bluzki a rzęsy zaczęłam delikatnie podkreślać tuszem. Nie, nie zrobiłam tego dla niego, tylko dla siebie. Bo mimo wszystko nigdy nie zeszłabym do tego poziomu, by zmieniać się dla faceta.
|
|
 |
Spojrzałam na Ciebie zimnym wzrokiem. Znałeś go doskonale. Wiedziałeś, że owo spojrzenie jest moją barierą, gdy bardzo chcę ukryć moje prawdziwe uczucia. Właśnie wtedy budziła się we mnie ta wyrachowana suka, dla której nic nie miało znaczenia. To były tylko pozory.. Ty wiedziałeś jak jest naprawdę. Jak krucha i delikatna jestem pod tą peleryną obojętności.
|
|
 |
I wiesz co? Będę obojętna, nie będę na Ciebie patrzeć, przestanę wspominać wszystkie chwile, zapomnę wszystkie Twoje słowa, przestanę obsesyjnie wypatrywać Cię na liście dostępnych na gg, zainteresuję się pierwszym lepszym facetem.. zapomnę o Tobie, słyszysz? Nareszcie będziesz mógł odetchnąć z ulgą.
|
|
 |
I nieważne czy masz niebieskie, zielone, czy brązowe oczy. Są Twoje, więc są najpiękniejsze
|
|
|
|