 |
Noc przed spotkaniem z Tobą,pewnie znowu nie będę mogła spać.Oby nie okazało się,że jutro jednak się nie zobaczymy.Chyba nie chcesz ,żeby moje serce pękło i rozleciał się na milion jednakowych kawałków?
|
|
 |
Nawet nie zdążyłam zakodować w moim mózgu, że się poznaliśmy,taki cudowny chłopak jak Ty i ja,a wszystko między nami zdążyło się popsuć.
|
|
 |
"Tak moja wyobraznia nie ma granic.Kto raz zagłebia sie w meandry mojego mozgu juz nigdy nie wraca z powrotem."
|
|
 |
"Na końcu wszystko będzie w porządku, a jeśli nie jest w porządku, to znaczy,że to jeszcze nie koniec "
|
|
 |
Oddałabym wszystko za to,żebyś wreszcie zastanowił się nad tym wszystkim i stwierdził,że nie potrafisz beze mnie żyć.
|
|
 |
Nawet mimo tego, będę szukać prawdziwej miłości,w tej chwili Twój wzrok jest tak daleko.Jeśli mogłabym, chciałabym zginąć w Twoich ramionach.
|
|
 |
Czasami kocha się innych za coś, czego oni sami nie są świadomi.
|
|
 |
Kiedyś zauważyłeś ,że palę papierosa. Podszedłeś,spytałeś czy możesz, zgasiłeś go na ręce,tam ,gdzie żyły są najbardziej widoczne. Bolało Cię, wiem o tym. Bardzo się oparzyłeś. Rana została, do tej pory. Mam nadzieję,że za każdym razem jak na nią popatrzysz będziesz czuł się winny i będziesz pamiętał o mnie. Bo Ty wypaliłeś taką samą ranę swoimi słowami w moim sercu.
|
|
 |
Zawsze tak jest.Ludzie zakochują się w tych osobach, które mogą naprawdę je zranić, a odrzucają uczucia tych, którzy stale o nich zabiegają i mogliby dać im szczerą miłość. Ale to byłoby zbyt proste.
|
|
 |
Wstaję rano,idę do łazienki.Wracam do łóżka.Leżę.Włączam komputer,sprawdzam czy nie napisałeś.Nie.Zamykam komputer.Ubieram się.Wychodzę na pole.Wracam koło dziesiątej wieczorem.Może będziesz dostępny.Nie.Sprawdzam skrzynkę odbiorczą.Nic.Kładę się do łóżka.Słucham muzyki.Płaczę.Płaczę.Płaczę.Płaczę.Zasypiam z bólem głowy.Śnisz mi się Ty. Śnią mi się nasze wspólnie spędzone chwile.Śnisz mi się Ty przytulający mnie,całujący moje czoło. Budzę się. Chcę znów zasnąć,aby znów móc Cię poczuć.Zobaczyć.Być przy Tobie,z Tobą.Właśnie dlatego tak bardzo nienawidzę codzienności.
|
|
 |
Wtedy byliśmy tylko Ty,ja i las. Spacerowaliśmy. Było już dosyć ciemno. Powiedziałam,że chciałabym wyglądać jak inne dziewczyny.Bo we mnie nie ma nic specjalnego,wyjątkowego.Jestem beznadziejna. Powiedziałeś ,że to nie prawda.Ja powiedziałam,że owszem,prawda. Wtedy powiedziałeś zawadiacko, trochę śmiesznie,nie do końca poważnie : " Wiesz maleńka ,jesteś piękna ". Odpowiedziałam,że jeśli będziesz mówił to w taki sposób,to tym bardziej Ci nie uwierzę. Wtedy podszedłeś do mnie, lekko przytuliłeś,wziąłeś moją twarz w ręce i zacząłeś namiętnie całować.Co kilka sekund ,przerywając pocałunek wymawiałeś jedno słowo. To było cudowne . " Anno,jesteś tak piękna, że nie potrafię przestać o Tobie myśleć ". Zakończyłeś wszystko pocałunkiem. Tego nie zapomnę , do końca życia. Tamtego dnia zrozumiałam,że jednak nie jestem Ci obojętna i...że kocham Cię tak bardzo,że mogłabym oddać za Ciebie życie.
|
|
 |
Miłość jaką dzielimy..wygląda na to,że odeszła do nikąd I straciła swój blask dla mojego miotania się i obracania w nocy.
|
|
|
|