![2. I za każdym razem stawałem się postrzępiony jakby myszy i szczury wyjadały mnie od środka. W końcu zwątpiłem I zacząłem chować się w kokon. Zbudowałem Go dokładnie i szczelnie z obojętności i chamstwa. Nienawidziłem świata nienawidziłem ludzi. Czasem się w nim dusiłem tak jak moja dusza w ciele ale powtarzałem sobie że tak musi być i stałem się więźniem własnego umysłu. Katowałem I ciąłem się myślami przez co krwawiłem wewnętrznie umierając. Umarłem. Moje serce stanęło ale moje stopy dalej szły na przód. Umarłem ja ale nie ciało. Zacząłem płakać bo nic już mi nie zostało. Nikt o tym nie wiedział. Bo to łzy spływające po komorach serca na żołądek. Niewidoczne dla oczu ludzi. Widoczne dla dusz. Pewnego razu postanowiłem uciec od siebie. Rozciąłem się jak chirurg i zacząłem biec. Już prawie rozłączyłem się z ciałem i wtedy złapałaś mnie mocno i przytuliłaś. Nie wiem jak to się stało że mnie znalazłaś. Ale wiedziałem że właśnie tego szukałem. Ukojenia wśród kości i włosów drugiej osoby.](http://files.moblo.pl/0/5/19/av65_51981_tumblr_mw82zvtq2c1t0qneno1_500.jpg) |
2. I za każdym razem stawałem się postrzępiony jakby myszy i szczury wyjadały mnie od środka. W końcu zwątpiłem I zacząłem chować się w kokon. Zbudowałem Go dokładnie i szczelnie z obojętności i chamstwa. Nienawidziłem świata, nienawidziłem ludzi. Czasem się w nim dusiłem tak jak moja dusza w ciele, ale powtarzałem sobie, że tak musi być i stałem się więźniem własnego umysłu. Katowałem I ciąłem się myślami przez co krwawiłem wewnętrznie umierając. Umarłem. Moje serce stanęło, ale moje stopy dalej szły na przód. Umarłem ja, ale nie ciało. Zacząłem płakać, bo nic już mi nie zostało. Nikt o tym nie wiedział. Bo to łzy spływające po komorach serca na żołądek. Niewidoczne dla oczu ludzi. Widoczne dla dusz. Pewnego razu postanowiłem uciec od siebie. Rozciąłem się jak chirurg i zacząłem biec. Już prawie rozłączyłem się z ciałem i wtedy złapałaś mnie mocno i przytuliłaś. Nie wiem jak to się stało, że mnie znalazłaś. Ale wiedziałem, że właśnie tego szukałem. Ukojenia wśród kości i włosów drugiej osoby.
|
|
![1. Coś Ci opowiem tylko połóż się obok tak bym czuł zapach Twojego szamponu a Twój zimny nos zabierał ciepło z mojej gorącej skóry. W sumie chodź jeszcze bliżej wciąż mi Cię mało. Ułoż się wygodnie wśród mojego serca płuc i wątroby. Możesz zamknąć oczy choć chciałbym rejestrować ich wyraz przy każdym moim słowie. Chciałbym zapamiętać każdą nutę radości zwątpienia zszokowania czy wzruszenia wśród czarnej źrenicy. Jeszcze tylko zacisnę wokół Ciebie krąg tak mocny jak żeglarski węzeł bym nie zgubił Cię wśród opowieści moich zdartych ust. Całe życie potrzebowałem czegoś i ciągle też szukałem. Byłem jak włóczykij miałem niewiele ale szedłem w przód i szukałem. Przez tyle czasu nie wiedziałem co jest elementem którego brakuje do tego by moja aorta była tętnicą życia a nie przepływem krwi. Spotykałem ludzi którzy z daleka krzyczeli hasła jak na bazarze. Twierdzili że znajdę u nich wszystko za cenę siebie. Tak bardzo pragnąłem znów być wypełniony jakimś uczuciem że oddawałem siebi](http://files.moblo.pl/0/5/19/av65_51981_tumblr_mw82zvtq2c1t0qneno1_500.jpg) |
1. Coś Ci opowiem tylko połóż się obok tak bym czuł zapach Twojego szamponu, a Twój zimny nos zabierał ciepło z mojej gorącej skóry. W sumie chodź jeszcze bliżej, wciąż mi Cię mało. Ułoż się wygodnie wśród mojego serca, płuc i wątroby. Możesz zamknąć oczy choć chciałbym rejestrować ich wyraz przy każdym moim słowie. Chciałbym zapamiętać każdą nutę radości, zwątpienia, zszokowania czy wzruszenia wśród czarnej źrenicy. Jeszcze tylko zacisnę wokół Ciebie krąg tak mocny jak żeglarski węzeł bym nie zgubił Cię wśród opowieści moich zdartych ust. Całe życie potrzebowałem czegoś i ciągle też szukałem. Byłem jak włóczykij, miałem niewiele, ale szedłem w przód i szukałem. Przez tyle czasu nie wiedziałem co jest elementem, którego brakuje do tego by moja aorta była tętnicą życia, a nie przepływem krwi. Spotykałem ludzi, którzy z daleka krzyczeli hasła jak na bazarze. Twierdzili, że znajdę u nich wszystko za cenę siebie. Tak bardzo pragnąłem znów być wypełniony jakimś uczuciem, że oddawałem siebi
|
|
![Czuła się jakby nie istniała jakby wyssano z niej duszę zostawiając tylko skorupę tylko łamliwe wysuszone zużyte widmo skóry i kości.](http://files.moblo.pl/0/4/11/av65_41157_tumblr_mkjpfxocua1qb7vgto1_500_large.jpg) |
Czuła się,jakby nie istniała,jakby wyssano z niej duszę,zostawiając tylko skorupę,tylko łamliwe,wysuszone,zużyte widmo skóry i kości.
|
|
![Czuł jak przeszyła go bezsilność zostawiając w duszy ślad.](http://files.moblo.pl/0/4/11/av65_41157_tumblr_mkjpfxocua1qb7vgto1_500_large.jpg) |
Czuł,jak przeszyła go bezsilność,zostawiając w duszy ślad.
|
|
![Łatwo wmawiać sobie że cały tunel jest oświetlony gdy tymczasem widzi się jedynie promyczek na jego końcu.](http://files.moblo.pl/0/4/11/av65_41157_tumblr_mkjpfxocua1qb7vgto1_500_large.jpg) |
Łatwo wmawiać sobie,że cały tunel jest oświetlony,gdy tymczasem widzi się jedynie promyczek na jego końcu.
|
|
![Nagle zaczęło jej się wydawać że ten obcy pokój ją obejmuje. Że jest bezpiecznym kokonem macicą w której żadne niebezpieczeństwo nie mogło jej dosięgnąć.Ukryta.Ocalona. Właśnie tak.Zaczęła nasłuchiwać jedynym dźwiękiem jaki dobiegł do jej uszu był delikatny szum wentylatora i jeszcze delikatniejszy oddech jej mężczyzny.](http://files.moblo.pl/0/4/11/av65_41157_tumblr_mkjpfxocua1qb7vgto1_500_large.jpg) |
Nagle zaczęło jej się wydawać,że ten obcy pokój ją obejmuje.
Że jest bezpiecznym kokonem,macicą, w której żadne niebezpieczeństwo nie mogło jej dosięgnąć.Ukryta.Ocalona.
Właśnie tak.Zaczęła nasłuchiwać;jedynym dźwiękiem,jaki dobiegł
do jej uszu,był delikatny szum wentylatora - i jeszcze delikatniejszy oddech jej mężczyzny.
|
|
![Po raz kolejny zamarzyło się jej żeby wszystko dało się zamknąć.Zakończyć.Może to byłby najlepszy wybór nawet dla niewinnych?Ostateczna nicość](http://files.moblo.pl/0/4/11/av65_41157_tumblr_mkjpfxocua1qb7vgto1_500_large.jpg) |
Po raz kolejny zamarzyło się jej,żeby wszystko dało się zamknąć.Zakończyć.Może to byłby najlepszy wybór nawet dla niewinnych?Ostateczna nicość
|
|
![Jeżeli wszechświat ma się rozpaść niech zrobi to teraz. Teraz.](http://files.moblo.pl/0/4/11/av65_41157_tumblr_mkjpfxocua1qb7vgto1_500_large.jpg) |
Jeżeli wszechświat ma się rozpaść
niech zrobi to teraz. Teraz.
|
|
![Chcę odwagi by wytrzymać jeszcze trochę.](http://files.moblo.pl/0/4/11/av65_41157_tumblr_mkjpfxocua1qb7vgto1_500_large.jpg) |
Chcę odwagi,by wytrzymać jeszcze trochę.
|
|
![Cała była tykającą nerwową bombą chyba czystą próżnością byłoby myśleć że w takim stanie uda się jej zasnąć.](http://files.moblo.pl/0/4/11/av65_41157_tumblr_mkjpfxocua1qb7vgto1_500_large.jpg) |
Cała była tykającą,nerwową bombą;chyba czystą próżnością byłoby myśleć,że w takim stanie uda się jej zasnąć.
|
|
![Rozumiem.Wolisz trzymać wszystkie drzwi zamknięte. Przede mną także.Ale to Twój wybór.](http://files.moblo.pl/0/4/11/av65_41157_tumblr_mkjpfxocua1qb7vgto1_500_large.jpg) |
Rozumiem.Wolisz trzymać wszystkie drzwi zamknięte.
Przede mną także.Ale to Twój wybór.
|
|
![Nie widzę żadnego powodu dla którego miałabym dalej żyć. To dlaczego to robisz? Dlaczego dalej żyję? Tak. Nie wiem.Może uważam że to swego rodzaju obowiązek także i to.Że skoro otrzymało się życie trzeba żyć do końca.](http://files.moblo.pl/0/4/11/av65_41157_tumblr_mkjpfxocua1qb7vgto1_500_large.jpg) |
- Nie widzę żadnego powodu,dla którego miałabym dalej żyć.
- To dlaczego to robisz?
- Dlaczego dalej żyję?
- Tak.
- Nie wiem.Może uważam,że to swego rodzaju obowiązek,także i to.Że skoro otrzymało się życie,trzeba żyć do końca.
|
|
|
|