 |
Człowiek mądry posiada przewagę nad innymi nie tyle w wybieraniu rzeczy dobrych, co w unikaniu rzeczy złych
|
|
 |
Nadzieja pomaga mi wierzyć, że pomimo tych przeszkód, chwilowego braku czasu na cieszenie się sobą tak jak dawniej, wytrwamy! Nie pozwolimy, by runęło to, co oboje skrupulatnie budowaliśmy./Kinga
|
|
 |
Nie mam pojęcia, co wytworzyło się między nami, jaki będzie tego dalszy ciąg, jednak na obecną chwilę jestem pewna, że jesteś osobą, dla której gotowa jestem zrobić niemalże wszystko./Kinga
|
|
 |
Dziś budzę się nie wiedząc po co, ale jestem pewna, że któregoś dnia znajdę swój sens życia, do tego czasu, warto walczyć!/Kinga
|
|
 |
Dzięki Tobie skumałem, że ten brzydki świat jest piękny I nie liczy się tutaj nic tylko momenty.
|
|
 |
Jak mam niby pogodzić się z utratą Ciebie? Jak znieść porozrzucane wszędzie wspomnienia? Jak codziennie rano budzić się ze świadomością, że Ciebie już nie ma, że zamiast spotkań przy herbacie i ciastkach teraz pozostają mi jedynie rozmowy przy zniczach i kwiatach?/Kinga
|
|
 |
Moje serce wyraźnie daje znać, że jesteś kimś wyjątkowym. Kimś, kto zawsze będzie obecny moich myślach, jednak chciałabym byś był też w moim życiu. Ale by to było realne, muszę wreszcie powiedzieć Ci, co czuję../Kinga
|
|
 |
nie jestem idealna, bo nie lubię różowego. nie zachwycam się każdym Twoim golem i nie chodzę za Tobą krok w krok. nie noszę miniówek i wysokich szpilek. nie mam tlenionych blond włosów, a moje usta nigdy nie są pomalowane żadną szminką. nie mam 5 cm tipsów. mogłeś uprzedzić, że gustujesz w pustych panienkach. nie robiłabym sobie nadziei.
|
|
 |
Dobrze wiem, że czasem bardzo trudno mnie kochać
Ale chyba łatwo zobaczyć miłość w moich oczach
|
|
 |
Wiesz kiedy naprawdę kochasz? Kiedy się do Ciebie nie odzywa, odrzuca połączenia, a Ty nadal dzwonisz. Kiedy powoduje, że po Twojej twarzy spływają łzy, a Ty nadal chcesz z nim być. Kiedy budzisz się w środku nocy i masz ochotę napisać mu sms 'Kocham Cię' chociaż wiesz, że odczyta go dopiero rano. / ♥
|
|
 |
weź mnie za rękę i szepnij: jestem...
|
|
 |
to jest właśnie szczyt głupoty, gdy przez ponad pół roku On nie odzywał się, nie dawał znaku życia, a gdy przestałaś wyczekiwać wiadomości od Niego, co chwila zerkać na telefon i modlić się, aby się odezwał to właśnie wtedy On pisze, że tęsknił, że brakowowało mu twojego uśmiechu, i choc masz tę pierdoloną świadomośc, że połowa Jego słów jest kłamstwem i tak prosisz Boga, aby dał Ci szanse wejścia w to jeszcze raz, bez względu na konsekwencje, skutki, późniejsze łzy, chcesz to przeżyć od nowa z pełną świadomością, że najprawdopodobniej skończy się 'jak zawsze' w waszym przypadku. i to się chyba nazywa miłośc
|
|
|
|