 |
kiedy On starał się ratować to, co zostało jeszcze z naszego związku, ja odsuwałam się jeszcze bardziej, chodząc częściej na treningi, więcej czytając, spotykając się ze znajomi nie dwa razy w tygodniu, a codziennie. kiedy On chciał odkopać uczucie, które tliło się nikle, ja odwracałam głowę opierając się przed głupim pocałunkiem. kiedy On z żalem w głosie mówił o tym, iż najlepiej będzie jeśli damy sobie spokój, może chociażby przerwę, ja pierwszy raz od miesiąca poczęstowałam Go uśmiechem. nie rozumiał mnie i długi czas czekał na powrót, a ja miałam już dla Niego tylko jedno zdanie: "nic nie znaczysz".
|
|
 |
nie zadzwonię do Niego. nie, kiedy pretekstem jest usłyszenie Jego głosu, bo doskonale wiem, że po "słucham", które padnie z słuchawki, załamie mi się głos. rozłączę się, nie powiedziawszy Mu o tym, że czuję, jakbym miała zaraz rozsypać się na elementy wręcz mikroskopijnych wielkości, że wszystko wewnątrz mnie krzyczy żalem o to, iż nie daje żadnych znaków życia, podczas gdy każdy narząd choruje na tęsknotę.
|
|
 |
łudzę się. wciąż sobie wmawiam, że ciągłe zajmowanie czasu pozwoli mi zapomnieć. szukam tego największego biegu w życiu, adrenaliny, która obejmie całą moją psychikę tak, by nic więcej się w niej nie zmieściło. obieram priorytety, pochłaniam książkę za książką, z zapałem podchodzę do treningów. wypruwam z siebie siły tak, by zmęczenie pozwalało mi zasnąć natychmiast, bym nie leżała bezczynnie. rozumiesz - nie chcę mieć chwili, by móc pomyśleć, że w tym gnaniu nie wiadomo dokąd, jesteś mi potrzebny.
|
|
 |
Nie ma co się dręczyć. Trzeba zamknąć ten rozdział, zapomnieć, wymazać, wykasować, odkochać się, pozbyć się tego pliku z własnej pamięci. Trudno. Było, minęło.
|
|
 |
Czas zmienia, pozbawia uczuć nieraz..
|
|
 |
Ludzie mijają się - choć idą obok siebie.
Ludzie mijają sens, w pogoni za spełnieniem,
czasem odnajdą kogoś, choć dzieli ich wszystko,
jutra pewni, patrzą razem w przyszłość,
tu można nie dostrzegać blisko osób ważnych..
Wybiegać zbyt daleko, pośród chaosu walczyć,
na koniec życia, nad czyimś stanąć grobem.
Już się nie miniecie, ten ktoś chciał być przy Tobie. / Raca
|
|
 |
My na chodnikach życia, ulicach uczuć. / Raca
|
|
 |
Wbijemy w klub, wodząc wzrokiem po kurwach i
spije go tak jakby miało nie być jutra, za przyszłość. / Raca
|
|
 |
Bo dopiero dojrzałość równa się dorosłość. / Raca
|
|
 |
Musimy się pogłowić, czy to jest tego warte?
Nie znasz mojej osoby i to jest właśnie fajne. / Raca
|
|
|
|