 |
Staram się po prostu przeżyć w tej bezuczuciowej matni. / Słoń
|
|
 |
Ufam nielicznym chociaż rozsądniej nie ufać nikomu. / Shellerini
|
|
 |
Wszędzie chamstwo, kłamstwo, fałsz się szerzy,
a prawdy nie widać i dlatego trzeba w nią wierzyć. / Koni
|
|
 |
I stara się prowadzić prawie normalne życie. / WSRH
|
|
 |
Przypomina o czasach, których nie chcę pamietać. / Chada
|
|
 |
Stale mówią 'idź dalej, walcz i się nie rozczulaj'. / Chada
|
|
 |
Ja w najgorszych koszmarach podrzynam ludziom gardła, i obawiam się brat, że to najszczersza prawda. / Chada
|
|
 |
Teraz inaczej działam, dla sumienia ta wina jest niczym ból dla ciała. / Chada
|
|
 |
jest mi już generalnie obojętne jaka to będzie pora dnia, wieczór czy poranek. nie potrzebuję żadnej butelki wódki, papierosów czy innych dodatków, którymi usilnie próbowaliśmy wszystko urozmaicić. stój przede mną, trzymaj mnie za dłonie, nic nie mów, pozwalając wsłuchiwać mi się w odgłosy swoich własnych, poplątanych myśli. daj mi czytać ze swojego spojrzenia i liczyć uderzenia Twojego serca chwilę potem.
|
|
 |
są zasady - nie pieprzone przebosko długie regulaminy, przez większość czasu nie zawierające większego sensu, ale proste zasady, gra fair, tego typu kwestie. leżącego nie kopiesz, kojarzysz, więc dlaczego kiedy wiję się na przemarzniętym chodniku, nie przerywasz? nie zważasz na mój ewidentny nokaut, napierdalasz do krytycznego stanu, z żądzą rozszerzającą źrenice zadajesz kolejne uderzenia, już w nie żebra - w serce.
|
|
 |
nagle wszystko może się zdarzyć, począwszy od zmiany ze spania do popołudnia na nieprzesypianie nocy, przez rzucenie uzależnienia będącego wchłanianiem kilogramów czekolady i wypijaniem litrów soku pomarańczowego, aż po uśmiech na sam Jego widok, kiedy jeszcze nie dawno zarzekało się, iż zero zobowiązań w najbliższym czasie.
|
|
|
|