 |
|
jak mogła być tak słaba , żeby do tego dopuścić ? tak się uzależnić od drugiego człowieka ? przecież zawsze sobie przysięgała , że nigdy nie dopuści , by jej szczęście zależało od kogoś innego .
|
|
 |
|
ona nie chciała się narzucać . on nie chciał jej za bardzo komplikować życia sobą . tak jakby nie wiedzieli , że znaczą dla siebie więcej niż wszystko .
|
|
 |
|
gdy patrzysz na mnie wiem , o czym myślisz . chcesz ze mnie czerpać słodkie korzyści . wyluzuj koleś , weź zimny prysznic . nic nie kombinuj , bo nic nie wymyślisz .
|
|
 |
|
poszła w tamto miejsce , usiadła na trawie , wzięła głęboki wdech i ze łzami w oczach obiecała sobie , że zapomni .
|
|
 |
|
kiedyś , ktoś powiedział mi , że życie jest niesprawiedliwe - i wiesz co ? dziś przyznałabym mu rację . bo jest nie sprawiedliwe . cholernie , kurwa niesprawiedliwe .
|
|
 |
|
jednego nauczył , perfekcyjnie tęsknić .
|
|
 |
|
Kochał w niej to, że śpiewała do szczotki do zamiatania, że tańczyła i darła się na balkonie. Była jego osobistą wariatką na wyłączność.
|
|
 |
|
"To co ten chłopak wyprawiał dzisiaj na zagrywce i w ataku, to Amerykanie będą jeszcze długo płakać" - Zbigniew Bartman.
|
|
 |
|
2.w Twoje wielkie brązowe oczy godzinami mogę się wpatrywać, ten widok nigdy mi się nie znudzi, drażnić się z Tobą uwielbiam i dobrze o tym wiesz, w doprowadzaniu Cię do szału jestem mistrzynią, lubię gdy się denerwujesz i obrażasz, tak zabawnie wtedy wyglądasz, i tak mnie kochasz, nie wyprzesz się tego, dobrze o tym wiesz, wygłupiać się z Tobą to niezła zabawa, te wszystkie błahe dla innych rzeczy, dla nas mają ogromne znaczenie, tylko my wiemy, co za nimi się kryje, niepotrzebne są słowa, wystarczą gesty, wyrażają o wiele więcej niż mogłoby się wydawać, jak dzieci czasem się zachowujemy, przed deszczem nie uciekamy, tańczymy w nim jak nienormalni, tacy już jesteśmy i mi to pasuje, nie chcę się zmieniać, lubię nas takich. "
|
|
 |
|
1."I lubię też na Ciebie patrzeć, obserwować każdy ruch, Twoje skupienie na twarzy, którego nie jesteś świadomy, spoglądasz na mnie i nie wiesz o co chodzi, oczy Ci się śmieją i jednocześnie udajesz obrażonego, jak dziecko się zachowujesz, ale wtedy jeszcze bardziej Cię kocham, udawane fochy i naburmuszone miny doprowadzają mnie do ataku śmiechu, co jeszcze bardziej Cię irytuje, niedostępnego udajesz, ale ja wiem jak Cię podejść, wystarczy jedno słowo i jeden gest i cała złość nagle się ulatnia, słodki jesteś, nawet o tym nie wiesz,
|
|
 |
|
Najprościej jest winić kogoś za swoje błędy.
|
|
 |
|
Siedziała na jego łóżku , patrzyła , jak się przebiera . Lubiła jego umięśnione plecy i szerokie ramiona . Spojrzał na nią i zaśmiał się na widok jej zagryzionych warg . ' Mała , nie napalaj się tak . ' Mruknął i rzucił w nią koszulką . ' Chodź tu ' Warknęła cicho i uniosła brew . Nie zrobił żadnego kroku , tylko patrzył z szelmowskim uśmiechem . ' Nie , to nie . ' Powiedziała i położyła się na brzuchu . Po krótkiej chwili poczuła jego dłonie na plecach . Wtuliła się w niego . ' Wiesz co ? ' Szepnęła . ' Odnalazłeś mnie . Albo raczej .. ja odnalazłam się w Tobie .' Powiedziała , chowając twarz w jego szyi . Pocałował ją . Delikatnie , z uczuciem , które przepływało między uderzeniami ich serc . Wbił tępy wzrok w sufit . Czuł , jak spokojnie przy nim oddycha .
|
|
|
|