 |
moja reakcja, na Twoje słowa, nie była przemyślana. pomimo, tego, że obiecywałam sobie nie podejmować, pochopnych decyzji. mógłbyś, zapomnieć i powtórzyć jeszcze raz?
|
|
 |
rozgoryczenie w moich oczach, spowodowane brakiem Twojej obecności w moim otoczeniu.
|
|
 |
miłość, to łzy i krew. przemyśl, czy warto a później się zakochuj.
|
|
 |
gdy się kogoś za bardzo kocha i za bardzo kogoś brak, życie staje się za bardzo samotne.
|
|
 |
wcale, nie myślę, że myślisz o mnie, kiedy nie myślę.
|
|
 |
zaopiekuj się mną! - krzyknęła do na środku ulicy, stojąc w strumieniu deszczu. - tak przy wszystkich? - nie wypada. - wyszeptał.
|
|
 |
szacuję, życie. rachuję, prawdopodobieństwa.
|
|
 |
płacenie, teraźniejszością, za przeszłość, nie jest ani trochę sprawiedliwe.
|
|
 |
przyznaję, że potrzebuję. ale to niczego nie zmienia. bo ty nie przyznajesz, że nie potrzebujesz.
|
|
 |
potrzebuję kogoś, kto w najmniej odpowiednim, momencie zacznie mi łgać, bez przekonania w oczach, że będzie dobrze.
|
|
 |
poszła na łatwiznę. nacisnęła spust pistoletu, zanim papieros zdążył wypalić się do samego końca.
|
|
|
|