 |
uważaj, o czym marzysz. bo, marzeniom, zdarza się spełnić.
|
|
 |
przeciwieństwa się przyciągają. uzupełniamy siebie, nawzajem. - mówili. teraz, rozumiem, że po prostu do siebie nie pasowaliśmy, a ja nie byłam w stanie być z kimś, dla kogo moje uczucia, są żartem.
|
|
 |
to nie ty, rozdajesz, tutaj karty, kochanie. nie ucz mnie żyć, bo za mnie nie umrzesz.
|
|
 |
kiedy, nie mogę zasnąć, nie liczę owieczek. liczę, Twoje spojrzenia, w moją stronę w ubiegłym dniu. analizuję każde Twoje słowo, każdy gest. tak, przez długie godziny, aż mnie rano zastanie.
|
|
 |
ale dubla, nie będzie. życia, nie da się powtórzyć. dostałeś szansę, i powinieneś ją wykorzystać. nie masz co liczyć, na kolejne szanse. nie w tym przypadku. nie w przypadku, życia.
|
|
 |
ale, czas nie zaczeka. wskazówka, zegara się nie zatrzyma. liczy się tu i teraz. więc żyj.
|
|
 |
brak, mi Twojego dotyku, słów, spojrzenia. brak, mi całego Ciebie. ale to wcale, nie oznacza, że tęsknię. - zawsze, potrafiłam, perfekcyjnie okłamywać, samą siebie.
|
|
 |
kiedy, ktoś ocenia Twoją wartość, nie jest Ciebie, wart wcale.
|
|
 |
przeznaczenia, nie zmienisz. z Bogiem, nie wygrasz. losu, nie przeszkodzisz. nie próbuj, maleńka.
|
|
 |
nie patrz, na mnie. nie lubię, swoich niekontrolowanych, wybuchów płaczu.
|
|
 |
skończyły się dni dobroci dla zwierząt. od dzisiaj, nie będę Ci włazić, w tyłek tylko po to, abyś zaczął znowu łgać, jak kochasz.
|
|
 |
po dzisiejszym, przebudzeniu otwarły mi się oczy. nie tylko w tym, dosłownym znaczeniu. zrozumiałam, w końcu, jakim jesteś sukinsynem, i że moje nieprzespane noce, hektolitry wylanych łez i miliardy wypalonych papierosów, poszły na marne. bo Ty, nie jesteś tego warty. nie jesteś, warty mnie.
|
|
|
|