 |
daj mi jakiś znak. nie chcę, po raz kolejny wyjść na skończoną idiotkę, mówiącą 'kocham' mężczyźnie, który nawet nie zna, mojego imienia.
|
|
 |
'on jest inny, niż wszyscy'. - zdanie, świadczące o braku inteligencji, zamkniętych oczach i zakochaniu.
|
|
 |
koniec z beztroską, naiwnością. od dzisiaj uciekam, z krzykiem, przed każdym, zbliżającym się do mnie mężczyzną.
|
|
 |
nie zdziw się, jak kiedyś rzucę się na Ciebie, na środku ulicy i zacznę namiętnie całować, po czym przeproszę i odejdę. mnie po prostu, zdarza się miewać, zachowania obsesyjne. a fakt, że chcę pokazać, tej zdzirze, do kogo należysz, to już inna sprawa.
|
|
 |
twój wzrok, kradnie ze mnie resztki życia. najpierw zostawiłeś, teraz zabijasz. jesteś bezwzględny.
|
|
 |
czuję, niewysłowioną ekstazę, gdy Cię widzę.
|
|
 |
podjąłeś, decyzję. wybrałeś tanią dziwkę, zamiast mnie. właśnie teraz, wyszło na jaw, jak wysoko mnie ceniłeś.
|
|
 |
- chciałbym, spędzić z tobą, resztę mojego życia. - chcieć, to nie znaczy móc, kochanie. - ubrała się, musnęła wargami jego kark, szepcząc do ucha 'pomarzyć, dobra rzecz' i odeszła z uśmiechem na twarzy.
|
|
 |
ale, on już nie wróci. wszystko dobiega końca. każdy z momentów, naszego życia. a te, najpiękniejsze, mijają, ze szczególnie piorunująco szybką, prędkością.
|
|
 |
mówiła, że sobie odpuszcza. że kończy, o niego walczyć. każdego dnia, zamiast 'dzieńdobry', powtarzała 'już mi nie zależy'. nie zwracała, na niego uwagi. traktowała, jak powietrze. była, przekonana, że inni się na to nabiorą. jednak, nastał, dzień, gdy zobaczyła go z inną. coś w niej pękło. rzuciła się na tą dziewczynę i gdyby nie, fakt, że ją odciągnięto, zamordowałaby ją. każde kłamstwo ma krótkie nogi ...
|
|
|
|