 |
|
nie pozwólmy by zabrakło nam czasu na nas / i.need.you
|
|
 |
Tu gdzie każda doba przeżyta razem , to mały cud . | dzyndzelek
|
|
 |
Wolę prawdę . Nawet jeśli miałaby się wiązać z bólem . | dzyndzelek
|
|
 |
Dlaczego wiem, że nie będzie po mojej stronie ? Dlaczego nie mogę już powiedzieć ci wszystkiego ? Dlaczego przestałam ci ufać ? | dzyndzelek
|
|
 |
zyję w miejscu , gdzie miłość miesza się z nienawiścią . | dzyndzelek
|
|
 |
Najlepsze co możesz zrobić to znaleźć kogoś , kto Cię kocha taką jaka jesteś . W dobrym czy złym nastroju , ładną czy brzydką , jaka byś nie była . Właściwa osoba będzie nadal uważała , że z tyłka świeci ci słońce . Z taką osobą warto być .
|
|
 |
Szczerze? Ja tylko udaje, że mam wyjebane.
|
|
 |
Ona potrzebuje cię bardzo, ty potrzebujesz jej bardzo
i zacznijcie wierzyć twardo w to.
Ty nic nie pisz, schowaj telefon w dłonie,
ty zaciśnij mocno dłonie, załóż kaptur i idź do niej.
|
|
 |
Najbardziej wkurwia mnie gdy twierdzi ze to ja wszystko psuje co on nzywa zwiazkiem. Kiedy to on wiecznie ma pretensje wiecznie sie o cos obraza a ja wypisuje, przepraszam, prosze ale tak to ja jestem ta co wszystko rozwala. To on nie odpisze na smsa a potem pisze z pretensjami ze nie mam dla niego czasu ze mam innego, Czasami juz nie mam sily na to i chciala bym uciec stad jak najdalej zeby sprawdzic czy zatesknisz. Kocham Cie ale zastanow sie nad tym co robisz i mowisz bo nie wiem jak dlugo tak wytrzymam..
|
|
 |
cześć, jest tu ktoś jeszcze? (;
|
|
 |
Pamiętam, jak bardzo lubiłem na Ciebie patrzeć, kiedy robiłaś coś co Cię do głębi zajmowało, jak czytanie. Siadałaś przy biurku, okryta kocem, albo kładłaś się na kanapie i po prostu odcinałaś od świata. Nie ważne co wtedy robiłem, mogłem nawet wyjść na kilka godzin, a po powrocie i tak zobaczyłbym Cię w takiej samej pozycji, w jakiej byłaś gdy wychodziłem. Kiedy coś do Ciebie mówiłem potrafiłaś wydobyć z siebie tylko jakieś krótkie 'okej' albo 'mhm', a ja miałem wrażenie, że mnie wcale nie słuchałaś. Pamiętasz? '- Eliza - Co? - Słonie w lodówce.' A Ty wtedy, jak gdyby nigdy nic zaczynałaś, czasem nawet słowo w słowo powtarzać mi to, co przed chwilą sam mówiłem. Lubiłem Twoje oczy przepełnione takim bezgranicznym zainteresowaniem innym światem, czymś, do czego nikt nie miał wstępu. Nabijałem się z Ciebie, żebyś w końcu zwróciła na mnie uwagę, a Ty przeważnie w takich chwilach zaczynałaś na głos czytać jakiś fragment, który zawsze potrafił chwycić mnie za serce. Zupełnie jak Ty. /mr.f
|
|
 |
PRAWDZIWY FACET nie patrzy na wygląd, w dupie ma opinie innych, nie obchodzi go twój makijaż i fryzura. On po prostu Cie kocha w każdej chwili, tęskni zaraz po odejściu od Ciebie .
|
|
|
|