 |
|
Więc spakowałam swoje rzeczy i wyjechałam odpocząć, bez laptopa, telefonu, sama z książką, ulubionym kubkiem, dziennikiem i paroma długopisami, kupiłam ciepłe rękawiczki na wieczorne spacery. Po pięciu dniach leżenia, płakania, czytania, pisania, chodzenia w nieznane miejsca ktoś zapukał do drzwi, wieczorem o dwudziestej siedemnaście stał w drzwiach, czekał aż go wpuszczę i cholera chodź, chodź od razu do łóżka, pod kołdrę, nie mogę czekać, nie chcę i kochał mnie, kochał jeszcze mocniej niż wtedy, cały drżał gdy mnie rozbierał a później leżeliśmy i paliliśmy i się śmieliśmy i czytał mi książkę, całował po plecach, znowu byliśmy stworzeni dla siebie.. nie zapytałam jak mnie znalazł, skąd wiedział skoro nikomu nie mówiłam, może miał racje - zna mnie, nie zastanawiałam się wczoraj nad tym, gdy jeszcze spał spakowałam wszystko, pocałowałam go i wyszłam - nie umiem zająć się sobą, jego bym skrzywdziła.
|
|
 |
|
Wiem jak bardzo Ci go brakuje. Znaczył dla Ciebie więcej niż wszystko i był kimś więcej niż tylko miłością Twojego życia. Kochałaś, tak bardzo szczerze. Oddałaś mu wszystko, nie chcąc nic w zamian. Wierzyłaś, że to już na zawsze i, że każde jego słowo jest prawdziwe. Ufałaś, oddając przy tym całą siebie. A teraz nie powiesz, że żałujesz. Nie przyznasz też, że ta miłość była błędem. Uśmiechniesz się tylko i odejdziesz w drugą stronę. Przecież tak wiele wygrałaś. [ yezoo ]
|
|
 |
|
poranki są najtrudniejsze. zaraz jak tylko otwierasz oczy, i otacza Cię szara rzeczywistość. zaczynasz rozumieć że problem tkwi w Tobie, bo za bardzo przywiązujesz się do ludzi / solve
|
|
 |
|
Szkoda że nie przytulasz tak mocno jak ranisz.
|
|
 |
|
"Przestałem radzić sobie z życiem i zacząłem chlać co weekend."
|
|
 |
|
Najgorsze są wieczory, kiedy wszystko w tym pokoju przypomina mi Ciebie.
|
|
 |
|
"Zwariować własnie z Tobą, nie chcę się zamulić."
|
|
 |
|
Oto paradoks straty: jak coś, czego już nie ma, tak bardzo może nam ciążyć? | Jodi Picoult
|
|
 |
|
moment, kiedy chcesz, żeby druga osoba Cię zdradziła bo wiesz, że bez tego nie umiesz pożegnać się do końca można porównać do detalicznego wbijania nóż w serce, nie mając odwagi się zabić, prosząc tą drugą osobę, żeby go przechwyciła.
|
|
 |
|
ironia polega na tym, że kiedy chciałam Cię widzieć, nie widziałam Cię wcale. a teraz, kiedy nie chcę Cię widzieć na oczy, widzę Cię cały czas.
|
|
|
|