 |
Póki serca mi nie wyrwiesz,nie weźmiesz mi nic.
|
|
 |
Ciało i rozum w permanentnej niezgodzie.
Wiecznie przeciwko sobie.
Wiecznie jak armie wrogie.
|
|
 |
Milczymy, by nie pogorszyć sprawy. Tracimy szanse nic nie mówiąc
|
|
 |
Kocham Cię, bo cały wszechświat sprzyjał mi w tym, bym mógł Cię poznać.
|
|
 |
W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca.
|
|
 |
Miłości trzeba szukać wszędzie, nawet za cenę długich godzin, dni,i tygodni smutku i rozczarowań.
|
|
 |
tutaj codziennie uczę się, że nie ma uczuć.
|
|
 |
nikt i nic nigdy nie zmieni tego jak jest, wiesz ? nic, nikt nie przewinie czasu wstecz.
|
|
 |
Jezu, tak bardzo chciałabym, żeby było inaczej. Żeby ludzie byli inni, żeby rodzina zaczęła mnie szanować, że chłopak mnie wreszcie pokochał i żebym zaakceptowała siebie, żeby ból psychiczny ode mnie odszedł i kolano wreszcie przestało boleć a ja normalnie bym zaczęła funkcjonować, chciałabym wreszcie spać w nocy a nie myśleć i płakać, bo nienawidzę tylu ludzi, którzy tak ranią. Chciałabym wreszcie dojść do totalnego porozumienia, nie chować się w kącie tylko pokazywać światu, szukać miłości, śmiać się i bawić.Chciałabym zrozumienia i słowa ”przepraszam” za to, co mi wszyscy robią, nie gram skrzywdzonej idiotki, ja na prawdę jestem zrozpaczona, wbita w ziemię, nieszanowana i niekochana, po prostu mało o mnie wiesz.
|
|
 |
trudno znaleźć człowieka w człowieku
|
|
 |
i nagle wybucha w tobie wszystko, każde skrywane i nie skrywane uczucie, każda emocja, każda łza, każdy krzyk i każdy ból. Nie wiesz co się z tobą dzieje, świrujesz. To gorzej niż piekło, niż jego ostatni stopień, gorzej i głębiej, i mocniej, i ciężej, i dłużej.
|
|
 |
Mój rachunek sumienia. Mój akt skruchy. Żal za grzechy. Moja biografia w kolorze przeciętności
|
|
|
|