  |
|
` odkrywając przed Tobą cały świat, odkryłam że pokazuję dokładnie Ciebie. / abstractiions.
|
|
  |
|
` mów co myślisz, myśl co mówisz. Nie wszystko da się kupić, nie zawsze mów co myślisz bo ludzie patrzą na korzyści. / arab
|
|
  |
|
` pierdolę system, ale robię to z klasą
|
|
  |
|
` dla ludzi jesteśmy abstrakcją, frustracją, arogancją, niepoprawnością. Dla świata jesteśmy nielegalni, zabronieni. Nikt na ziemi nie zrozumie tak cholernie trudnej miłości. / abstractiions.
|
|
  |
|
` jesteś dla mnie wszystkim co zostało stworzone na świecie, a nawet czymś więcej. Jesteś dla mnie, obok mnie, ze mną i kocham Cię. / abstractiions.
|
|
 |
|
' ale czasem, wszystko to za mało '
|
|
 |
|
Biegniemy przez to życie, jak przez stary, zniszczony, ledwo co trzymający się nad przepaścią post. Mimo świadomości prawdopodobnego upadku nie oszczędzamy na szybkości, mimo, że może być pochopną decyzją, po prostu chcemy być dalej, minąć go. Tak się czuję. Jakby każde kolejne posunięcie zbliżało mnie do przyjęcia zaproszenia na upadek.
|
|
 |
|
Dlaczego? Bo zasługujesz na kogoś, kto nie będzie miał całego szeregu spraw ważniejszych, spraw istotnych, pasji, przyjaciół, znajomych, innych priorytetów, kto będzie miał więcej czasu lub po prostu lepiej go zaaranżuje i wpisze Cię w swoją codzienność w pierwszej kolejności. Kogoś, kto będzie lgnął do Ciebie, tylko do Ciebie i tylko z Tobą będzie chciał spędzać swoje wolne godziny. Bo jestem nielojalna, niepoprawna, nie taka jaką mnie chcesz. Bo zaczynam tu nowe, inne życie. Bo nie potrafię się poświęcać do tego stopnia, nie widząc tego samego w zamian. Bo nienawidzę tej zazdrości i właśnie ona popycha mnie jeszcze silniej w stronę tego, o co byłeś, a nie powinieneś się na mnie wkurwiać. I wszystkie te "bo", "ponieważ" i główne powody nie mają żadnego znaczenia, kiedy chcesz słuchać i wierzyć tylko jednemu - jestem kurwą, bo mam innego.
|
|
  |
|
` lubiłam Twoje emocje, uzależniłam się nawet od tych negatywnych a teraz zmuszasz mnie do zniknięcia z Twojego życia. Mogę odejść, ale Ty będziesz przy mnie na zawsze, w sercu. / abstractiions.
|
|
  |
|
` co kiedyś było niemożliwe, dzisiaj nie istnieje. / chada
|
|
 |
|
Wchodzisz w to z przekonaniem o własnej samokontroli, broni, która Cię nie zawodzi, którą wykorzystasz przeciwko mnie, kiedy Ci się znudzę, gdy trzeba będzie spróbować czegoś nowego. Zapominasz tylko, że zbroja działa na zewnątrz, a nie chroni serca. Ono pozostaje obnażone i nagle zaczyna bić za szybko. I sytuacja wygląda inaczej, niż przy dziesiątce tamtych innych kobiet, bo dzisiaj to ja Cię zostawiam i to Ty cierpisz.
|
|
 |
|
2. trzęsień dygoczącego z bólu serca, pożarów wspomnień na którymś ze zwojów mózgowych czy suszy marzeń w naszych duszach. Umrzemy, oboje. Więc nie zamykam oczu, bo tak bardzo się boję, że zaciśnie mi powieki śmierć. Usiądzie na nich jak nieproszony gość i nie wstanie. Wtedy puszczę Jej dłoń i rozerwiemy się z krzykiem jakby ktoś rozdzierał stary materiał. Nie mogę pozwolić na to by zabiła Cię matka natura naszych uczuć. I umrę dopiero gdy Twoje serce pójdzie do innego świata, a wtedy ja ruszę za nim, bo jest moim przewodnikiem. Teraz będę brał miliony oddechów i dedykował je Tobie tak jak całe swoje życie.
|
|
|
|